Gdynia. Tomasz Kot skazany na nagrodę?
Po projekcji we czwartek [15 września] filmu "Skazany na bluesa" na odbywającym się w Gdyni 30. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, Tomasz Kot, który gra w nim rolę legendarnego lidera zespołu "Dżem" [na zdjęciu], uchodzi za poważnego kandydata do nagrody za najlepszą rolę męską.
Zagrozić mu mogą Andrzej Chyra, którego rola w "Komorniku" także bardzo się spodobała oraz Konstantin Lawronenko z "Mistrza".
"Skazany na bluesa" Jana Kidawy-Błońskiego to film biograficzny. Opowiada historię Ryszarda Riedla, człowieka-legendy, lidera zespołu "Dżem", samouka, który do wszystkiego w życiu doszedł sam, charyzmatycznego wokalisty, narkomana. Twórcy filmu musieli się zmierzyć z mitem Ridla. Tomasz Kot, który gra główną rolę, niewiele wiedział przed rozpoczęciem pracy nad filmem o Riedlu, znał tylko kilka najpopularniejszych piosenek "Dżemu". - Paradoksalnie pomogło mi to. Nie czułem tremy przyjmując tę rolę, bo nie wiedziałem, tak naprawdę, kim był mój bohater dla wielu ludzi - mówił Kot.
"Skazany na bluesa", który wszedł na ekrany kin miesiąc temu, już teraz zajmuje pierwsze miejsce w rankingu oglądalności polskich filmów. Zobaczyło go, jak dotychczas 130 tys. widzów.