Petersburg. Otwiera swe podwoje nowy gmach Teatru Maryjskiego
W czwartek wieczorem otwiera swe podwoje nowy gmach słynnego Teatru Maryjskiego w Petersburgu, jednej z najbardziej znanych scen operowych i baletowych w Rosji i poza nią. Jego budowa pochłonęła 21 mld rubli (około 676,5 mln dolarów).
W uroczystej gali weźmie udział prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Ceremonię uświetni koncert, który poprowadził obchodzący w tym dniu swoje 60. urodziny wieloletni dyrektor Teatru Maryjskiego Walerij Giergijew, znany w świecie jako Valery Gergiev. W środę Putin uhonorował go przywróconym niedawno tytułem Bohatera Pracy. Giergijew, światowej sławy dyrygent, kieruje tym teatrem od 1988 roku.
Petersburskiej publiczności zaprezentują się gwiazdy rosyjskiego baletu, opery i muzyki klasycznej, w tym Uljana Łopatkina, Anna Netrebko, Olga Borodina, Diana Wiszniewa, Jekatierina Kondaurowa, Jurij Baszmet, Denis Macujew, Ildar Abdrazakow i Władimir Szklarow. Zaproszono też hiszpańskiego tenora Placido Domingo, niemieckiego basa Rene Pape i greckiego skrzypka Leonidasa Kawakosa.
Całość wyreżyserował 28-letni Wasilij Barchatow, jeden z najbardziej utalentowanych rosyjskich inscenizatorów młodego pokolenia.
Uroczystości inaugurujące nową scenę potrwają do soboty. W piątek wystawione zostaną na niej opera "Jolanta" Piotra Czajkowskiego z Netrebko w roli tytułowej i balet "Kosztowności" George'a Balanchine'a z Kondaurową, Szklarowem, Łopatkiną i Daniłą Korsuncewem, a w sobotę - opery "Nabucco" Giuseppe Verdiego z Domingo i Marią Guleghiną oraz "Wesele Figara" Wolfganga Amadeusza Mozarta z Abdrazakowem w głównej partii.
Teatr Maryjski, nazwany tak na cześć carycy Marii Aleksandrownej, został otwarty w 1860 roku. Jest to obok teatru Bolszoj w Moskwie jedna z najważniejszych rosyjskich scen muzycznych. Tworzy spektakle w koprodukcji m.in. z nowojorską Metropolitan Opera, mediolańską La Scalą i londyńską Covent Garden.
Nowy gmach o powierzchni całkowitej 80 tys. metrów kwadratowych zajął cały kwartał w centrum Petersburga. Stanął naprzeciwko historycznej siedziby Teatru Maryjskiego. Dwa gmachy połączył oszklony most nad Kanałem Kriukowa. Wraz z otwartą w 2006 roku Salą Koncertową tworzą one unikatowy zespół teatralno-koncertowy.
Nową scenę zaprojektował kanadyjski architekt Jack Diamond. Jej budowa trwała od 2008 roku. Nowy budynek ma 10 kondygnacji - siedem naziemnych i trzy podziemne. Jego zewnętrzną elewację wykonano z beżowego marmuru jurajskiego. Gmach ma duże panoramiczne okna o różnych rozmiarach. Budynek wieńczy metalowy dach. Nad głównym wejściem do teatru zawieszono daszek ze szkła i metalu.
Ściany dwupiętrowego foyer wykonano z onyksu, podłogę wyłożono marmurem, a całość oświetlają żyrandole zaprojektowane na zmówienie przez firmę Swarovski. Natomiast do budowy widowni, w tym trzech pięter balkonów, wykorzystano buk. Ściany wyłożono specjalnym gipsem.
Nowy budynek pomieścił salę widowiskową dla 2000 osób, a także sale prób dla baletu, opery, chóru i orkiestry. Znalazły się tam też garderoby, pomieszczenia służbowe dla 1000 pracowników teatru i restauracje. Na dachu, na wysokości 37 metrów, usytuowano amfiteatr na 200 miejsc, z którego roztacza się piękna panorama Petersburga. W podziemiach umieszczono parking.
Zdaniem specjalistów druga scena Teatru Maryjskiego to jeden z najlepiej wyposażonych technicznie teatrów w Europie. W obrębie sceny mogą jednocześnie znajdować się dekoracje do co najmniej czterech spektakli. Eksperci podkreślają, że w nowym teatrze panuje niemal idealna akustyka.
Budowę drugiej sceny Teatru Maryjskiego rozpoczęto w roku 2003, gdy w konkursie zwyciężył futurystyczny projekt francuskiego architekta Dominique Perraulta. Nie przeszedł on jednak ekspertyzy technicznej i współpracę z Francuzem zerwano. Nowy projekt opracował Diamond.
Jego gmach z kamienia i szkła wzbudza w Petersburgu wielkie emocje. Dyrektor Ermitażu Michaił Piotrowski nazwał go "architektonicznym błędem". A pisarz Daniił Granin twierdzi, że budynek przedstawia "smutny widok". "Giergijew powiada: +Nie byliście jeszcze w środku+. Ale przecież architektura znajduje się nie w środku, lecz na zewnątrz" - zauważył Granin w jednym z wywiadów prasowych.
Na początku tego roku niektórzy mieszkańcy Petersburga zbierali nawet podpisy pod żądaniem zburzenia gmachu.
