Dwie rosyjskie jednoaktówki
Spektakl "Dwadzieścia minut z aniołem" będzie można zobaczyć od soboty na deskach Teatru im. Stefana Jaracza. To kompilacja dzieł Aleksandra Wampiłowa, nazywanego też "rosyjskim Mrożkiem".
Na całość składają się dwie jednoaktówki: "Przygoda z metrampażem" i tytułowe "Dwadzieścia minut z aniołem" (grane zazwyczaj, choć nie w tym przypadku, jako "Anegdoty prowincjonalne"). Obie tworzą komedię sytuacyjną i jednocześnie bardzo wnikliwe studium różnorakich mechanizmów społecznych i psychologicznych, które doprowadzają ludzkie działania na skraj absurdu. Oś dramaturgiczną stanowi pozornie zwyczajne zdarzenie, nieuchronnie prowadzące do katastrofy.
W "Przygodzie..." - w jej oryginalnej wersji - fanatycznemu miłośnikowi piłki nożnej pomieszkującemu w hotelu psuje się radio. Usterka uniemożliwia wysłuchanie transmisji z meczu. Niesiony kibicowskim amokiem wtargnął do sąsiedniego pokoju, który wynajmuje młoda dziewczyna. Czyn intruza spotyka się z jej zrozumieniem, wywołuje jednak kategoryczny sprzeciw kierownika hotelu. Dochodzi do rękoczynów.
W hotelowej scenerii rozgrywa się również "Dwadzieścia minut z aniołem". Dwaj miłośnicy napojów wyskokowych - zaopatrzeniowiec
i kierowca w delegacji - budzą się rankiem na potężnym kacu. Po kilku nieudanych i desperackich próbach zdobycia funduszy na kontynuowanie picia, raptem zjawia się dobroczyńca, ofiarowując sporą sumę pieniędzy. To budzi podejrzenia i agresję obdarowanych, węszących w całej tej sytuacji drugie dno.
- Co prawda obydwie jednoaktówki łączy to samo miejsce, ale ho-
tel jest jedynym wspólnym mianownikiem tej sztuki - mówi reżyser spektaklu Andrzej Bartnikowski, który podjął się również opracowania muzycznego do swego najnowszego dzieła. - Wymyśliłem sobie, że pierwsza z nich będzie się dziać w latach 70., druga we współczesnych,
I dodaje: - Wampiłow miał niezwykły dar widzenia tych ciemnych
sił determinujących nasze poczynania. Co więcej, umiał w niezwykle adekwatny sposób ukazać działania najróżniejszych mechanizmów, które w sposób niewidzialny kierują naszymi reakcjami i zachowaniami, sprawiając, że czasem robimy rzeczy po prostu straszne, nie mogąc potem zrozumieć, jak do tego doszło, jak mogliśmy coś takiego uczynić. Wampiłow posiadł też umiejętność kon-
struowania sprawnej i lekkiej formy dramaturgicznej, która była w stanie "unieść" bezlitosne obserwacje dotyczące okrutnej absurdalności ludzkich zachowań.
Pomimo skromnego dorobku pisarskiego Aleksander Wampiłow
- który w 1972 r. zginął tragicznie, pochłonięty przez wody Bajkału
- uznawany jest za klasyka dramaturgii XX w., który wywarł ogromny wpływ na kształt rosyjskiego teatru i jego nowego stylu.
Premiera spektaklu reżyserowanego przez Bartnikowskiego odbędzie się w najbliższą sobotę (13 kwietnia) o godz. 19 na scenie kameralnej Teatru im. Jaracza (ul. Pstrowskiego 23). Są jeszcze ostatnie bilety na premierę, cena 60 zł