Artykuły

Warszawa. Jak promować "Goło i wesoło"

Twórcy "Goło i wesoło" postanowili wykorzystać pierwszy człon tytułu i właśnie pod tym hasłem upłynęła wczorajsza konferencja prasowa w kinoteatrze Bajka.

Jeszcze przed rozpoczęciem konferencji niepostrzeżenie pojawił się kelner w stringach. Wkrótce wszystko stało się jasne. - Przed nami bardzo atrakcyjna atrakcja - w ten niekonwencjonalny sposób prowadzący konferencję Maciej Orłoś zapowiedział występ tancerza Krzysztofa, w którym rozpoznaliśmy "kelnera w stringach".

Zaraz potem pojawili się twórcy spektaklu - również półnadzy, tylko w bokserkach. Pierwszy przywitał się producent Jerzy Gudejko, po nim reżyser Arkadiusz Jakubik [na zdjęciu] i aktorzy: Mirosław Zbrojewicz, Radosław Pazura, Tomasz Sapryk, Henryk Gołębiewski, Andrzej Andrzejewski. Nieco skrępowani schowali się za stołem.

Czy w Polsce może być goło i wesoło? - pytał podczas konferencji Jerzy Kośnik, artysta fotografik, który - jak sam zaznaczył - od dawna zajmuje się "nagością przestrzeni publicznych". To on będzie czuwał nad happeningami promującymi spektakl. Pierwsza akcja artystyczna już w najbliższą sobotę.

Około południa w okolicach stacji metra Centrum przechadzać się będą trzy rozebrane osoby - dwie kobiety i mężczyzna. - Chcemy przekonać się, jaka jest reakcja Polaków na nagość - mówi Jerzy Kośnik. - Nagość kobieca nie razi - robiłem już podobne eksperymenty, ale jak będzie przyjęty w środku miasta nagi mężczyzna?

Z kolei 24 września w południe odbędzie się akcja pod hasłem "Goły i wesoły plac Zamkowy". - Zapraszamy wszystkich, którzy chcą coś z siebie zdjąć, do pamiątkowego zdjęcia na Starówce - zachęcał wczoraj Jerzy Gudejko.

W ramach promocji spektaklu odbędzie się też konkurs na tancerza "Goło i wesoło"- dla profesjonalistów i amatorów. Główna nagroda - tysiąc złotych oraz roczny angaż do spektaklu. Eliminacje - 17 września w kinoteatrze Bajka.

- Nagość to oczywiście tylko pretekst. Ten spektakl nie będzie tylko o rozbieraniu i goliźnie - wyjaśnił reżyser. - To historia facetów, którzy są już tak zdesperowani, że decydują się zostać striptizerami. Bo "Goło i wesoło" jest o tym, że czasem aby coś się nam w życiu udało, musimy przełamać pewne bariery, własne kompleksy.

***

Polskie "Goło i wesoło"

Sztuka, która zainspirowała autorów głośnego filmu "The Full Monty", miała prapremierę w 1987 r. w Nowej Zelandii. Teatralna wersja "Goło i wesoło" podobnie jak film opowiada historię kilka bezrobotnych, którzy nie mając perspektyw, zakładają grupę striptizerów. Reżyser spektaklu i twórca polskiej wersji Arkadiusz Jakubik akcję "Goło i wesoło" przeniósł w nasze realia do Tomaszowa Mazowieckiego. Spektakl jest prywatną produkcją teatralną. Premiera odbędzie się 12 listopada w kinoteatrze Bajka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji