Joanna Szczepkowska do Jacka Poniedziałka
Jacek Poniedziałek w swoim tekście "Szczepkowska, opamiętaj się! " zadał mi kilka pytań. Odpowiadam.
Jacek Poniedziałek: "A co mówią o swoim rozbieraniu się i swoich próbach zaistnienia w zawodzie młode aktorki? Czy przypadkiem nie to samo?"
Odpowiadam: To jest to samo. Aktorki czasem mówią tak, czasem nie.
J.P.: " dlaczego nic Pani nie powie o heteroseksualnych reżyserach - seksistach?"
J.S.: Mówię. Od lat mówię. Nie tylko mówię, ale pomagałam żarliwie przy wytoczeniu procesu o mobbing seksualny bardzo heteroseksualnemu dyrektorowi. Niestety jak to bywa w takich przypadkach ofiary tego mobbingu wycofały się ze strachu i wstydu.
J.P.:.:-"że muszą się na żądanie gejów-reżyserów obnażać na scenie i robią to, żeby nie stracić pracy. Pytam publicznie, który reżyser i pytam aktorów, kto miał taką sytuację, kto tego doświadczył???
J.S.: Cieszę się, że Pan pyta. Jednak nikt Panu nie odpowie. Skuteczny mobbing polega na korzystaniu ze strachu.
J.P.: "Pani Szczepkowska twierdzi, że nie jest homofobką, ale niestety nią jest, bo rozciąga ten typ zachowań na całe środowisko gejowskie. Mogło się tak gdzieś i kiedyś zdarzyć, ale czy to znaczy, że zdarza się nagminnie?
J.S.: Nie wiem co dla pana znaczy słowo " nagminnie"- czy raz na tydzień czy raz na rok. Proszę doprecyzować. Nie jestem homofobką. Jeśli jednak kolejny raz to usłyszę to całkiem możliwe, że się nią stanę.
J.P.: Czy daje to komuś prawo rozciągania problemu na wszystkich teatralnych homoseksualistów?
J.S.: Nie daje. Dlatego też nikt nie rozciąga na wszystkich teatralnych homoseksualistów. Od wielu z nich dostałam gratulacyjne listy.
J.P.: "A gdy mają geje talent aktorski czy reżyserski to co mają robić?"
J.S.: To wtedy powinni grać i reżyserować.
J. P.: Jeśli jakiś reżyser obsadza piękną dziewczynę, nie ma w tym nic dziwnego, jeśli pięknego mężczyznę, to jest już pedalski spisek, tak?"
J.S: Nie. Nawet jeśli obsadza brzydkiego.
J.P.: "To, że nie udała się Pani praca z Lupą, to nie dlatego, że on gej, tylko się nie porozumieliście. A jakby nie był homo, to co by Pani mówiła: że siwy i za to się mści na Pani?"
J.S: Gdyby nie był homo tylko siwy, a nadużywałby swoich kompetencji to na premierze pokazałabym dupę.
J.P.: "Pokazanie światu i Lupie dupy i hailowanie mu na premierze były wyrazem Pani bezsilności, bezradnym, tragicznym gestem ratowania godności wielkiej aktorki, która położyła rolę".
J.S: Pokazanie dupy nie ratuje godności. Godność ratowałabym jakoś inaczej. Położyłam w życiu kilka ról. Tej roli nie położyłam, bo nie było czego kłaść.
J.P.: " Żałosne to, małe i głupie!!!"
J.S: Jest Pan już kolejna osobą która nadaje mi to imię: Żałosna. Naprawdę już je bardzo lubię i uważam, że powinno być w Polsce nadawane dziewczynkom.