Z D/C do teatru
Do końca nie byliśmy pewni, czy wybierając "Nie-Boską komedię" na inaugurację sezonu teatralnego "Premier z D/C" nie popełniamy błędu. Wszystko było przeciwko nam.
Po pierwsze - termin premiery. 13 i grudnia, w piątek! Po drugie - "Nie-Boska komedia" zaliczana do niezbyt lubianych lektur szkolnych. Jednak doszliśmy do wniosku, że może te dwa zbiegi okoliczności będą nam sprzyjać. Naszą dzisiejszą premierę zadedykowaliśmy wszystkim przesądnym, którzy najchętniej ten dzień spędziliby w domu. Wiadomo, czarny kot przebiegnie drogę, na pewno spóźnimy się do szkoły... A my na przekór. Zaproponowaliśmy, abyście tego dnia wyszli z domu i wieczorową porą przyjechali do Teatru Nowego. To właśnie dzisiaj zmierzymy się z "Nie-Boską komedią" Zygmunta Krasińskiego. Lektura szkolna. Już samo to określenie skłania do ziewania. Ale bez przesady. Zdarzają się lektury do lektur niepodobne. Czytamy je nie dlatego, że musimy, ale dla przyjemności. "Mistrz i Małgorzata", "Zbrodnia i kara", "Lalka", "Opowiadania" Mrożka, "Proces". Czy wśród nich znajdzie się "Nie-Boska komedia"? Może dzisiejszy spektakl sprawi, że na dramat Krasińskiego spojrzycie inaczej niż na lekturę szkolną napisaną przeszło 150 lat temu. Autor miał zaledwie 21 lat, kiedy ją pisał. Czy nie był zbyt młody na tworzenie dramatu historycznego? A może tematem "Nie-Boskiej komedii" nie są wcale dzieje narodu? Znawcy literatury uważają, że jest to utwór katastroficzny, ukazujący dzieje ludzkości jako dzieje upadku, staczania się w dół.
Zdaniem prof Marii Janion: "Nie-Boska komedia" jest to utwór dość zadziwiający i wyjątkowy na tle romantyzmu polskiego i europejskiego. Tragedia wahająca się między Bogiem a historią, między moralitetem a dramatem świata historycznego, między Calderonem a Szekspirem". Inaczej uważała Maria Kuncewiczowa, która w swojej książce "Natura" podzieliła się refleksjami po dyskusji ze studentami Uniwersytetu w Chicago: "Problematyka polityczna "Nie-Boskiej komedii" przeszła bez wrażenia. Natomiast zagorzała dyskusja na temat zaznaczony pierwotnie planowanym tytule: Mąż. Studenci skoncentrowali się na konflikcie: poezja - małżeństwo. Współczuli z ofiarą konfliktu, Orciem, analizowali chorobę psychiczną Żony. Wspaniały dramat rodzinny - zadecydowali - i na jak dawno przed Freudem ".
Jakie będą wasze opinie na temat dzisiejszego przedstawienia? Czy spodoba wam się uwspółcześniona inscenizacja reżysera - Krzysztofa Babickiego, gra Mirosława Konarowskiego jako Hrabiego Henryka i Mariusza Sabiniewicza w roli Pankracego? Ogłaszamy konkurs. Przez najbliższy tydzień czekamy na wasze recenzje. Najlepsze prace opublikujemy w kolorowym "Magazynie D/C".
Niestety, nie możemy już wam zaproponować biletów na spektakl. Rozeszły się błyskawicznie. Teatromani bardzo szybko wypatrzyli naszą premierę i wytropili wejściówki. Tych, którym nie udało się załapać i jeszcze wczoraj bezskutecznie do nas dzwonili chcemy pocieszyć, że nie jest to ostatnia "Premiera z D/C".