Artykuły

Nowa Komisja Artystyczna Kontrapunktu

Czy zmiany w Komisji zmienią też diametralnie Kontrapunkt, a z nim Ogólnopolski Przegląd Teatrów Małych Form? Nie sądzę, choć łatwo byłoby rzec, że nowi, młodzi nadadzą OPTMF zgodną z duchem młodości dynamikę i wejście swe na scenę przeglądu zaznaczą w efektowny, wyrazisty sposób - pisze Artur D. Liskowacki w Kurierze Szczecińskim.

OD dziesięciu lat, bo od 1995 roku, organizowany w Szczecinie Ogólnopolski Przegląd Teatrów Małych Form nosi również nazwę "Kontrapunktu". Formułę, która za tą nazwą stoi - nadała mu Komisja Artystyczna, działająca od 1998 roku w stałym, czteroosobowym składzie (wcześniej, gdy OPTMF istniał przy Klubie 13 Muz, pracował w niej również dyrektor klubu Henryk Gęsikowski): Anna Garlicka (wicedyrektor Teatru Lalek Pleciuga), Zygmunt Duczyński (szef Teatru Kana), Zenon Butkiewicz (dyrektor naczelny Teatru Współczesnego) i Zbigniew Niecikowski (dyrektor Teatru Latek Pleciuga). Właśnie pod kierunkiem tej Komisji, wiosną tego roku, obchodził OPTMF swój imponujący jubileusz czterdziestolecia.

Zenon Butkiewicz i Zbigniew Niecikowski postanowili tym jubileuszem zwieńczyć swą pracę w Komisji i rezygnując z udziału w niej, zrobili miejsce trójce nowych. Do Komisji weszli więc za nich Krzysztof Bizio - architekt, od kilku lat ceniony dramaturg, Arkadiusz Buszko - aktor, szef zamkowego Teatru Krypta i Piotr Ratajczak - reżyser, świeżo po dyplomie krakowskiej PWST.

Czy zmiany w Komisji zmienią też diametralnie Kontrapunkt, a z nim OPTMF? Nie sądzę, choć łatwo byłoby rzec, że nowi, młodzi nadadzą OPTMF zgodną z duchem młodości dynamikę i wejście swe na scenę przeglądu zaznaczą w efektowny, wyrazisty sposób. To wszystko - być może, ale zacząć trzeba od tego, że - po pierwsze - to wspomniana wyżej Komisja była tym właśnie ciałem, które przed laty ożywiło i odmieniło OPTMF, czyniąc np. główną jego zasadą konfrontację (tytułowy kontrapunkt) różnego rodzaju teatrów - profesjonalnych, repertuarowych i off-owych, alternatywnych, a po drugie - zmiany te nie są żadną rewolucją czy "przewrotem pałacowym", a zakładanym od jakiegoś czasu, planowym "dalszym ciągiem" i kontynuacją wypracowanej drogi.

Dziś więc trzeba przede wszystkim podziękować Komisji, której działalność po XL OPTMF przeszła już do historii i nie tylko utrzymanie festiwalu przy życiu (co w okresie zmian i trudności - finanse, finanse! - w kulturze, łatwe nie było), ale też wyprowadzenie go na nowe, szersze wody.

Kontrapunkt ma w kraju swą markę i styl, jest rozpoznawalny, przekroczył granicę (współpraca z Niemcami), stał się również producentem własnych przedstawień. Ma przed sobą przyszłość. Z nią zaś - oczywiście - swoje problemy. A zmiany personalne? Są czymś naturalnym.

Obu odchodzących z Komisji dyrektorów szczecińskich teatrów - których sceny stały się w tym czasie stałą sceną festiwalu - czeka zresztą w najbliższym czasie mnóstwo obowiązków poza OPTMF. Współczesny obchodzić będzie w roku 2006 jubileusz 30-lecia, a Pleciuga ma przed sobą wiele wyzwań: nadziei i trosk, bo wciąż ważą się jej losy (przeprowadzka? nowa siedziba?).

Oczywiście, do tradycji OPTMF, a więc i Kontrapunktu - należą spory o repertuar, dobór i wartość przedstawień Narzekanie na Małą Formę - tak jak narzekanie na inne festiwale teatralne - jest niejako wpisane w jej istnienie. Narzekano więc na OPTMF Kontrapunkt trochę z przyzwyczajenia, choć przyznać też trzeba, że nie wszystko udało się przeglądowi przez ostatnie 10 . lat Owe kłopoty bywały kłopotami teatru polskiego w ogóle, lecz wiązały się też ze specyfiką, tradycją i oczekiwaniami wobec przeglądu.

Może nowi w Komisji potrafią swymi pomysłami i kontaktami tchnąć w festiwal nowe, otwierając go np. na środowiska, które czuły się - mniejsza, czy to uzasadnione uczucia - wyłączone z kręgu Małej Formy?

Obecność w Komisji A Garlickiej i Z. Duczyńskiego gwarantuje za to ciągłość programową Kontrapunktu. Nie tylko ta obecność. Nowi członkowie Komisji zdają się mocno związani z ideą OPTMF i... ze swoimi poprzednikami: Bizio debiutował wszak na Wałach Chrobrego i jest wciąż i blisko tej sceny (choć wkrótce ma podjąć współpracę z Teatrem Polskim), Buszko - to czołowy aktor, jeden z liderów Współczesnego, natomiast Ratajczak - nowy kierownik literacki w zespole Butkiewicza i Augustynowicz, szykuje się u nich do swego reżyserskiego, profesjonalnego debiutu.

Cała trójka to jednak - i przede wszystkim - silne, znaczące w teatrze - a i różniące się ciekawie - osobowości. Będzie więc co kontynuować, ale też - zapewne - zmieniać, kształtować od nowa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji