Lidia Zamkow inscenizuje "Nie-boską komedię"
W czwartek 29 bm. warszawski Teatr Powszechny występuje z premierą "Nie-boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego. Inscenizuje - Lidia Zamkow, scenografia Andrzeja Sadowskiego, kostiumy - Marka Dobrowolskiego, choreografia - Wandy Szczuki, muzyka - Stanisława Syrewicza. Jest to druga powojenna premiera warszawska "Nie-boskiej", dzieła wyjątkowego w spuściźnie romantycznej.
Otwarta kurtyna. W jednej stronie sceny - podest, nad nim szubienice. Z drugiej - karuzela z kunsztownie wymoszczonymi siedziskami, zdobnymi ptactwem i trofeami myśliwskich łowów. Te dekoracje Andrzeja Sadowskiego rysują klimat początkowych scen "Nie-boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego, inscenizowanej w Teatrze Powszechnym przez Lidię Zamkow. Bowiem na scenie akt pierwszy dramatu rozpoczyna się fragmentami z części trzeciej dramatu.
Pierwsze słowa należą do Pankracego, którego gra Leszek Herdegen. Racje przeciwstawne, których broni Hrabia Henryk - wypowie w Powszechnym Edmund Fetting. I jeszcze Leonard - Janusz Bukowski. Obok już wymienionych - niemal cały zespól, m.in. E. Kępińska, M. Ławińska, J. Żółkowska, A. Szalawski, B. Pawlik, F. Pieczka, J. Stanisławski.
Jest to druga powojenna inscenizacja "Nie-boskiej" w Warszawie, przed kilkoma laty wystawiał to arcydzieło romantyczne Teatr Narodowy. Warto przypomnieć, że prapremiera dzieła miała miejsce w 1902 w Krakowie, gdzie współcześnie najgłośniejszą z dotychczasowych inscenizacji zrealizował Konrad Swinarski.
Lidia Zamkow nie jest skora do zwierzeń. - Łatwiej byłoby mi mówić o następnej pracy, która mnie czeka po premierze "Nie-boskiej". O scenicznej realizacji "Anny Kareniny" według Tołstoja. Termin premiery odległy, zamierzenia wysokie i dumne, proces zwątpienia jeszcze się nie zaczął... Ale trzeba o "Nie-boskiej". Przeczytałam ją jako człowiek współczesny i chcę to moje "przeczytanie" pokazać współczesnym widzom.