Artykuły

Poznań. Mariusz Stachowiak patronem Forum Fotografii

W tym roku Forum Fotografii Teatralnej w Teatrze Nowym w Poznaniu zyska oficjalnego patrona - Mariusza Stachowiaka. Był inicjatorem i organizatorem Ogólnopolskiego Forum Fotografii Teatralnej w Wałbrzychu, którego ideę i ducha kontynuujemy w Poznaniu. FFT w Teatrze Nowym już 16 i 17 lutego.

Pierwsze OFFT odbyło się dokładnie dziesięć lat temu. A tak nasz Patron pisał o fotografii teatralnej w 2003 roku:

Mariaż teatru i fotografii to fenomen. Jak to się dzieje, że patrząc na fotografię teatralną "wchłaniamy" ją, rozmywają się granice obrazu, przenosimy się do teatru?

Używam terminu fotografia teatralna świadomie, bo to jest coś więcej niż fotografie z teatru. Nie każda fotografia z teatru będzie teatralną - tj. taką która nie tylko daje obraz aktora, gestu, akcji, scenografii, ale też jest zapisem niewidzialnych przecież ludzkich napięć, bytów, przejęć, intryg wirujących między postaciami. Krócej - zapisem klimatu toczącej się na scenie akcji. A kiedy jeszcze zapis ów jest przemnożony przez indywidualizm fotografa, wtedy obrazy, które powstaną, będą pulsowć własnym życiem, choć nigdy nie wymówią lojalności bytowi teatru, z którego powstały. Takie obrazy "wylewają" teatr daleko poza jego fizyczne mury. Te drobiny, cząsteczki krążą po gablotach, plakatach, programach teatralnych, gazetach codziennych, tygodnikach, pismach fachowych, wreszcie książkach o teatrze obficie posiłkujących się fotografią. Żyją na wieki, póki ich nie podrzemy, nie zagubimy, nie zniszczymy. Spektakl teatralny pobudzany co wieczór do konwulsyjnego życia pewnego dnia umiera. To wszystko co wyżej jest oczywistością. A jednak od kilku lat jesteśmy świadkami bezrozumnego eksperymentu: co by zrobić, aby fotografia teatralna przestała być potrzebna? Nie trzeba robić nic. Fotografia znika z teatralnych murów. Nawet na najbardziej renomowanych scenach, które szczycić się mogą bogatymi archiwami fotograficznymi ludzie decydujący o ich losach głoszą mniej lub bardziej otwarcie o braku potrzeby takiej fotografii. Zapis ogranicza się zwykle do kilku "pstryknięć" na bieżące potrzeby lokalnej prasy, bez wiary w jego sens. Świadomych, rzetelnie przygotowujących się (tzn. znających tekst i będących na próbach) fotografów wymienia się na fotograficznych dyletantów, którzy niczego nie wymagając, zdjęcia zrobią szybko i tanio, Słowo "szybko" nabrało szczególnego znaczenia; "szybko" jest więcej warte niż "dobrze". Słowo "tanio" ma bardzo wysoką cenę. Powstaje coś szpetnego, na co nikt nie zwraca uwagi, bo i rzeczywiście nie ma na co. Sami fotografowie dali się zepchnąć na głęboki margines. Udzielili i udzielają nadal niemej zgody na warunki swojej pracy. Coraz bardziej stają się intruzami w teatrze i coraz częściej jak intruzi się zachowują i działają.

Mariusz Stachowiak (na zdjęciu)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji