Artykuły

Według Żuławskiego

Na Scenie im. Moniuszki Teatru Narodowego trwają gorączkowe przygotowania do piątkowej premiery. Będzie nią "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki w reżyserii debiutującego w teatrze Andrzeja Żuławskiego, znanego reżysera filmowego, twórcy wielu głośnych filmów, m.in. "Trzeciej części nocy", "Na srebrnym globie" i "Szamanki".

Żuławski chętnie przyjął zaproszenie dyrektora Janusza Pietkiewicza. W przygotowywanej premierze, jak zapewnił, nie ma zamiaru odchodzić od tradycji. Zapowiedział jednak, że z pewnością będzie walczył z "cepeliowatością" wcześniejszych inscenizacji.

- Bardzo kocham tę operę, ale wersje, które dotychczas oglądałem, były zupełnie niestrawne. Chciałbym, aby na mój "Straszny dwór" przychodzili nie tylko dorośli, ale i młodzież, która uwielbia rock'n'rolla. Mam wielki szacunek zarówno do tradycji, jak i kultury narodowej, ale nie stoimy w miejscu, musimy mieć świadomość, że czas mknie naprzód.

Gorącą atmosferę wczorajszego spotkania z twórcami spektaklu podgrzało oświadczenie prof. Jacka Weissa, który w imieniu minister kultury i sztuki Joanny Wnuk-Nazarowej poinformował o zdymisjonowaniu Janusza Pietkiewicza z funkcji dyrektora naczelnego Teatru Narodowego. Zapadła też ostateczna decyzja o podzieleniu obecnego Teatru Narodowego na dwie odrębne instytucje: operową, pod nazwą Teatr Wielki - Opera Narodowa oraz dramatyczną pod nazwą Teatr Narodowy. Od 6 stycznia p.o. dyrektora Teatru Narodowego będzie Jerzy Bojar. Bojar, przez długie lata dyrektor techniczny Teatru Wielkiego w Warszawie, został odwołany z tej funkcji przez b. ministra kultury Kazimierza Dejmka.

Joanna Wnuk-Nazarowa mianowała Jerzego Bojara wicedyrektorem Departamentu Sztuki MKiS. Po objęciu tego stanowiska miał on sporządzić raport o funkcjonowaniu Teatru Narodowego w kształcie zaproponowanym przez ministra Dejmka i Janusza Pietkiewicza.

- Nie będę oceniał racji pana Bojara ani pana Pietkiewicza - powiedział na konferencji prasowej reżyser Andrzej Żuławski - ale decyzję pani minister, która na trzy dni przed premierą odwołuje dyrektora teatru, uważam za rzecz nieetyczną i niemoralną. To skandal, który może by uszedł uwadze w Dolnej Albanii, ale on się dzieje w samym środku Europy. W środowisku filmowym taka rzecz by nie przeszła.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji