Artykuły

Miasto ryczy, grucha i śni. Recenzja spektaklu o Jeżycach

"Jeżyce Story" ("Buntownicy" i "Lokatorzy") w reż. Marcina Wierzchowskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Bohaterowie "Jeżyce story. Posłuchaj miasta!" - najnowszej premiery Teatru Nowego - są utkani z opowiadanych przez siebie historii. Wielobarwnych, momentami bardzo uniwersalnych, jak ta o gołębiu, który zeżre z ochotą i krakersa, który wypadł z ręki bachorowi i niedotrawioną marchewkę z chodnika

Fraza "Przychodzi teatr do widza " dobrze chyba oddaje ideę projektu "Jeżyce story ". Twórcy spektaklu, niczym lekarz z popularnego dowcipu próbują dociec: "Co Państwu dolega?". Tyle że tym razem to oni wychodzą w teren, "do pacjenta", z zacisza swojego gabinetu.

Bohaterów spektaklu reżyser Marcin Wierzchowski, dramaturg Roman Pawłowski i ich znakomity aktorski zespół znaleźli nie w książkach i nie we własnej wyobraźni, a obok i wokół teatru - w zmieniającej się dynamicznie dzielnicy Jeżyce. Historie przeniesione na scenę to tak naprawdę uteatralizowane rozmowy z okolicznymi mieszkańcami i ludźmi związanymi w jakiś sposób z tą częścią Poznania. To także opowieści o zwierzętach - słoniu, który uciekł z cyrku i zamieszkał w lokalnym zoologu, o namolnych gołębiach (dawno się tak w teatrze nie uśmiałam jak podczas sceny z udziałem Agnieszki Różańskiej), wymierających jerzykach "zacieplanych" na śmierć podczas masowych remontów kamienic, a także o pewnym kocie i jego tęsknocie za nieznanym, które czai się za balustradą balkonu.

Historie zwierząt i ludzi bliźniaczo się uzupełniają. Znajdziemy w nich sny o wolności, bezpiecznej przystani, ale także sentymentalne podróże w przeszłość. To dzięki tym ostatnim publicystyczny teatr, z powracającą jak bumerang ważną dyskusją o prawach i dramatach współczesnych lokatorów zastyga na chwilę, niczym postać na starym zdjęciu. A potem wraca ze zdwojoną siłą w scenie zaczerpniętej z anteny jednej z lokalnych telewizji. - Niech pani przestanie pieprzyć głupoty! - rzuca Jarosław Pucek (gra go Nikodem Kasprowicz), szef Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych do Katarzyny Czarnoty (Edyta Łukaszewska) z kolektywu Rozbrat i Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów podczas gorącej wymiany zdań o mieszkaniach dla potrzebujących poznaniaków.

Spektakl duetu Wierzchowski/ Pawłowski zbudowany jest z ciągłych podziałów. Także tych formalnych. Pierwsza część spektaklu - "Lokatorzy" rozpada się na dwie części zatytułowane"wojna" i "pokój". Po przerwie śledzimy losy "Buntowników". Jednym z nich jest Ryszard Andrzejewski, znany szerzej jako Peja (świetny Paweł Binkowski!). Znany raper wychował się właśnie na Jeżycach, a w swoim teatralnym wcieleniu wyjaśnia m.in. w jakich okolicznościach przylgnął do niego muzyczny pseudonim, dlaczego już nie pije i po co zaczął trenować w dzieciństwie judo. Równolegle z monologiem rapera przetacza się przez scenę historia wokalisty punkowego zespołu Apatia - Tomasza Matysiaka - także związanego z Jeżycami i Rozbratem. Wyimki z jego życia śledzimy również z perspektywy jego ojca - starszego pana, ceniącego porządek poznaniaka. Bo jak tu pokazać dosadniej bunt, niż przez pryzmat ścierania się poglądów dwóch pokoleń?

W drugiej części spektaklu (całość trwa w sumie trzy godziny) chwilami siada napięcie. Z kilku wątków (np. przydługawych wynurzeń o muzyce klasycznej) i paru powtórzeń (powracający niemy film) można by z powodzeniem dla dobra przedstawienia zrezygnować. Tak czy inaczej "Jeżyce story " to na pewno lektura obowiązkowa. Nie tylko dla mieszkańców Jeżyc, nie tylko dla poznaniaków i nie tylko z powodów teatralnych.

Spektakl Marcina Wierzchowskiego to także pierwszy odcinek teatralnego serialu. Kolejne części zatytułowane "Miasto kobiet" i "Miasto mężczyzn" zobaczymy na deskach Teatru Nowego w kwietniu. I ja na nie czekam.

Na zdjęciu: "Buntownicy"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji