Opole. Teatr szuka dzieci kwiatów do spektaklu o The Doors
W opolskich "Lalkach" trwają próby do widowiska o Jimie Morrisonie, frontmanie grupy The Doors. Częścią tych przygotowań będzie nagranie imprezy w stylu lat 70., które potem będzie wykorzystywane w przedstawieniu. Nagranie rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.30. Udział może wziąć każdy.
- Są tylko dwa warunki - mówi Paweł Passini, reżyser spektaklu "Morrison/Śmiercisyn". - Pierwszy jest taki, że trzeba mieć ukończonych 18 lat. Drugi warunek to przyjście w stroju z epoki, to jest ubranym jak dziecko kwiat - wylicza Passini.
- Nie chodzi nam tu o jakąś rewię mody. Większości osób wystarczyłoby pewnie poprosić rodziców o zajrzenie na dno szaf. Kto wie, może będzie to też okazja do pewnego międzypokoleniowego dialogu, podczas którego młodzi ludzie przekonają się, że ich rodzice też kiedyś lubili sobie zaszaleć i bawić się - śmieje się reżyser.
Nagranie imprezy będzie potem wykorzystane w samym spektaklu. - Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale mogę powiedzieć, że posłuży ono jako forma reminescencji, jakiej Morrison będzie doznawał, idąc w objęcia Śmierci - mówi Passini.
Nagranie odbędzie się w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora w niedzielę o godz. 18.30. Pokazy premierowe najnowszego dzieła Pawła Passiniego odbędą się w opolskich "Lalkach" za dwa tygodnie, 23 i 24 lutego (sobota i niedziela).
