Rzecz kobieca
"Ręce na szyję zarzucić" to sztuka o prawie kobiet do miłości, seksu i obecności mężczyzny w codziennym życiu. Bohaterki opowieści, uwięzione w obieganym Leningradzie, są zaprzeczeniem obiegowego stereotypu, wedle którego męską rzeczą jest walczyć na froncie, a kobiecą - wiernie czekać. One są ucieleśnieniem psychologicznej normalności, w której mieści się i pożądanie, i lęk przed samotnością, i protest przeciw tęsknocie.
Tej sztuki nie napisała jednak wojująca feministka, lecz mężczyzna, który mówi o sobie, że "zawsze występuje w obronie mniejszości, a kochające i potrzebujące miłości kobiety, to właśnie mniejszość, będąca ofiarą kulturowego dogmatu". Znany polski pisarz, od kilkudziesięciu lat mieszkający w Belgii - Marian Pankowski, przyjechał do Katowic na premierę swojej komedii "Ręce na szyję zarzucić", którą w Teatrze Śląskim wyreżyserował Dariusz Banek.
Przedstawienie jest światową prapremierą, i trzecim tytułem dramatycznym tego autora, zrealizowanym w Polsce. Wcześniej tylko wrocławski Kalambur pokazał "Naszego Jula czerwonego" i "Chrabąszcze", które trafiły także na scenę Starej Prochowni. Marian Pankowski jest autorem wszechstronnym - w jego dorobku znajdują się zbiory poezji, powieści ("Matuga idzie", "Rudolf")
i dramaty, a także opracowania krytyczne i eseje. Publikujący swoje rzeczy teatralne przede wszystkim w londyńskiej Oficynie Poetów i Malarzy, zdobywa Pankowski także coraz więcej czytelników w Polsce. W 1995 roku Wydawnictwo Literackie przygotowało pierwszy tom jego sztuk, zatytułowany "Teatrowanie nad świętym barszczem", a jesienią bieżącego roku ukaże się tom następny.
W przedstawieniu "Ręce na szyję zarzucić", którego premiera odbyła się na Scenie Kameralnej TŚl. w sobotę, występują w rolach głównych: Maria Stokowska, Alina Chechelska, Violetta Smolińska i Jerzy Kuczera.