Artykuły

... a co sądzi o "Pluskwie" widz?

Czy teatr kielecki właściwie odczytał "Pluskwę" - oto główny przedmiot głośnej w pismach polemiki.

Majakowski powiedział o "Pluskwie" mało i dużo równocześnie: "Problem polega na zdemaskowaniu dzisiejszego mieszczaństwa". Dla jednych "dzisiejsze mieszczaństwo" to abażury z frędzlami, kanapy, wraz z całym balastem kołtuńskich poglądów, pojęć i wartości, dla innych "dzisiejsze mieszczaństwo" to wszelkie wstecznictwo, które utrudnia budowę socjalizmu, które w różnych latach, na różnych etapach różnie się objawia.

Dlatego Majakowski dając komentarz do "Pluskwy" napisał: "Sztuka to oręż w naszej walce. Tę broń trzeba często ostrzyć i czyścić w wielkich kolektywach".

Mieszczaństwo w r. 1956 to co innego niż mieszczaństwo w Rosji w r. 1928. Uważam, że "Pluskwę" właśnie jako broń aktualnie wyostrzoną podał nam teatr kielecki. Majakowski był humanistą, walczył o szczęście człowieka, i rozprawiwszy się w I części z mieszczaństwem model 1928 r., ostrzega przed nowymi niebezpieczeństwami, nowymi formami mieszczaństwa model 1978. Piorąc swoje mieszkania i umysły z wszelkiego niechlujstwa i kołtuństwa, niech ludzi nie wypiorą się chemicznie z ludzkich uczuć i odruchów.

Nie rozumiem, dlaczego recenzenci zarzucają reżyserowi Irenie Byrskiej - komediowe potraktowanie II cz. "Pluskwy" jako niewłaściwe, dlaczego satyrę wymierzoną przeciw maszynizacji i zautomatyzowaniu ludzi przypisują reżyserowi a nie Majakowskiemu? Według mnie autor wyraźnie wypowiedział się w tekście. Czy można inaczej, jak nie komediowo potraktować choćby scenę "bohaterskiego" złapania na ścianie pluskwy? Czy słowa dyrektora Zoo: "Dzięki wam, cisi bohaterowie nauki" mogły być wypowiedziane poważnie? Nie, bo cisi bohaterowie nauki w poważnym zrozumieniu to ci, którzy w laboratoriach walczą z gruźlicą, z rakiem, którzy w pracowniach chemicznych przetwarzają materię; nie mógł Majakowski poważnie powiedzieć tak o ludziach, którzy złapali pluskwę.

Drugi przykład: Przed IX sceną w ogrodzie zoologicznym, gdy zbierają się tłumy, aby obejrzeć Prisypkina i pluskwę, Majakowski daje przyszłemu reżyserowi wskazówkę: "porządkowi z opaskami rozstawiają widzów według stanowiska i wzrostu". Czy to wizja przyszłego porządku, czy dowcipna satyra?

Majakowski jest wspaniałomyślny: szybciej darował Prisypkinowi jego ciemne strony ankiety personalnej sprzed 50 lat, niż zrobiliby to nasi recenzenci, którzy w przyszłości chcieliby w dalszym ciągu dobijać tylko Prisypkina, bo to i wróg łatwy do rozpoznania, i po tylu latach już niegroźny. Ale ta zawziętość na Prisypkina z r. 1928 nie pozwala dojrzeć nowych prisypkinów - automatony. Majakowski nie był zawzięty i dlatego dojrzał więcej, a Prisypkina odmrożonego użył w II części jako narzędzie ostrzeżenia, a nie jako cel ataku. Przykłady: Zoja Bierozkina przynosi Prisypkinowi książki i mówi: "tego o czym mówiłeś nie ma i nikt o tym nie wie. O różach jest tylko w podręczniku ogrodnictwa. Marzenia są tylko w medycynie w dziale snów. Oto dwie najbardziej interesujące książki" i podaje mu Hoovera "Jak zostałem prezydentem" i Mussoliniego "Listy z zesłania". Prisypkin odrzuca proponowane książki i chce książek, które wzruszają. Ale Zoja już nawet nie rozumie, co znaczy "wzruszać".

Gdy przed paru, niewielu zresztą laty robotnik na wczasach poprosił instruktora KO o książkę, która by wzruszała, zaproponowtano mu: "Jak zostałem przodownikiem" lub traktorzystą, bo książek "o różach" nie było w bibliotece. Robotnikowi zostawał jeszcze do wyboru film pod frapującym tytułem "Trudna miłość" syna biedniaka chłopa do córki kułaka.

Czy nie przed schematyzmem ostrzegał Majakowski? Od roku wznawiamy liryki i pielęgnujemy troskliwie talenty poetyckie, bo zauważyliśmy niebezpieczeństwo, które Majakowski przewidywał w r. 1928.

Groźba zagubienia człowieka wraca często jako ostrzeżenie. Reporter mówi: "pozostawiony sam sobie ten wskrzeszony ssak zaprzyjaźnił się ze zwierzętami domowymi w drapaczu chmur, a teraz wszystkie psy się powściekały". Cóż to za źli ludzie, którzy otaczając wielką pieczołowitością pluskwę, zostawiają zagubionego, odmrożonego z przeszłości człowieka samemu sobie w drapaczu chmur ze zwierzętami domowymi, a on po ludzku się z nimi zaprzyjaźnia; uczy ich zresztą tego, co pamięta ze swoich czasów - służenia. Mimo złego wpływu wychowawczego na psy, Prisypkin jest bardziej ludzki od automatonów, którzy pewnie nie wiedzą, co to przyjaźń nawet ze zwierzętami.

Czy nie czuje się sympatii Majakowskiego do Prisypkina, gdy każe mu narzekać: "A cóż to za życie, gdy nawet fotografii ukochanej nie można przypiąć do ściany? Wszystkie pineski łamią się o to przeklęte szkło"...

Gdy Prisypkin wyraża chęć potańczenia, nowoczesna Zoja mówi: "Wezmę Cię jutro na taniec 10.000 robotników i robotnic, który odbędzie się na piecu. Będzie to wesoła repetycja nowego systemu robót w polu". Czy to pochlebna wizja przyszłości, czy dowcipna i ostrzegawcza satyra przed ponuractwem? A czy u nas jeszcze rok temu działacz ZMP-owski odważyłby się powiedzieć, że podoba mu się jazz lub samba?

Czy zagubienie człowieka w architekturze nie doprowadziło do tego, że warszawskie dzieci nie mają miejsca w pokoju, żeby pobiegać, choć to jest ich prawem, że kilkuosobowa rodzina nie ma miejsca na ustawienie łóżek w maleńkich pokoikach, ale zewnętrzne ściany tych mieszkań "od frontu" są bogato zdobione freskami i rzeźbami? Strojenie się od frontu to też mieszczaństwo.

Prisypkin protestuje: "Potoście mnie odmrozili, żeby teraz zasuszyć".

Dość cytowania, można by całą sztukę powtórzyć zdanie po zdaniu na dowód, że Majakowski wskazał na dialektyczną walkę z mieszczaństwem, w zależności od form, w jakich się ono objawia. Z moralnością Dulskich rozprawiała się już Zapolska, z Grandetami - Balzac, ze Świętoszkami - Molier, Majakowski podjął walkę z mieszczaństwem w najszerszym pojęciu.

Jesteśmy wdzięczni Irenie Byrskiej i całemu zespołowi kieleckiego teatru za to, dobre i interesujące przedstawienie. Przedstawienie, które zmusza do myślenia. Taka inscenizacja, zgodna według mnie z intencją Majakowskiego - każe myśleć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji