Artykuły

Lubię idee

KAROLINA DRWAL: Co Pana skłoniło do sięgnięcia po "Tango" Sławomira Mrożka, utwór sceniczny na wskroś?

FILIP BAJON: To był wybór podyktowany wytycznymi repertuaru teatru w Katowicach z jednej strony, z drugiej poszukiwaniem sztuki, która byłaby wspaniała. A "Tango" takie jest. Szukałem czegoś z polskiego repertuaru współczesnego. No cóż, dorobek Ireneusza Iredyńskiego cokolwiek się zestarzał. Mrożek jest dla mnie ciągle ciekawy. Pokazuje nasze problemy, to co kapitalizm i demokracja zrobiły z Polską, pewien rodzaj bezideowości, z którym mamy do czynienia na co dzień. "Tango" to sztuka o ideach, a ja to lubię. Nie kumam za bardzo tych obecnie tworzonych dramatów. Są sztuki o lesbijkach, pedałach i toksycznych rodzicach - taka teatralna publicystyka, która mnie nie interesuje. Mrożek pozostaje wieloznaczny i interesujący. On nie zajmuje się tematami modnymi przez chwilę.

KD: Było wiele inscenizacji "Tanga" w Polsce i nie jest to pierwsza realizacja tego dramatu w Teatrze Śląskim. Jaka jest Pańska koncepcja przedstawienia?

FB: Przesuwam akcję w czasie, odnosząc to wszystko do roku 1981, punktu zwrotnego w naszej historii najnowszej. Spektakl będzie oszczędny, minimum scenografii na scenie. To jest sztuka o ludziach, dlatego cały ciężar spektaklu spoczywa na aktorach, a nie na dekoracjach czy kostiumach. Oni muszą po prostu to wszystko pięknie zagrać.

KD: W głównych rolach obsadził Pan aktorów spoza zespołu.

FB: O tym komu powierzę role, zdecydował casting. Brali w nim udział wszyscy, którzy byli zainteresowani udziałem. W efekcie Artura zagra młody aktor krakowski Marcin Stec, a Stomila Dymitr Hołówko z Łodzi. W pozostałych rolach wystąpią aktorzy stąd, nie wszyscy na stałe związani z zespołem.

KD: To pierwsza Pana realizacja w Teatrze Śląskim. Co zdecydowało o przyjęciu zaproszenia?

FB: Moja znajomość z Henrykiem Baranowskim, dyrektorem. Znam go 20 lat i widziałem, co robił w Berlinie Zachodnim. Stworzył tam znaczący, bardzo żywy ośrodek promowania polskiej kultury, teatr i studium aktorskie. Ufam mu, co też jest ważne.

KD: Czy nasz region, obecny też w Pańskiej twórczości filmowej, jest Panu znany?

FB: Poznałem go, kręcąc "Magnata". Są tu zaskakujące krajobrazy, mające swój plastyczny wyraz. Tu można znaleźć wszystko. Od 1996 r. kieruję też Zakładem Reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.

KD: Dziękuję za rozmowę.

STANISŁAWA łOPUSZAŃSKA - BABCIA:

Ucieszyłam się, że powierzono mi tę rolę. Dzięki temu po

wielu latach przerwy powracam na scenę Teatru Śląskiego. Po doświadczeniach, które zdobyłam, grając Babcię w Teatrze Zagłębia, kusił mnie powrót do tej postaci. Jest mi ona bliska, bo bardzo dobrze rozumiem problemy ludzi starych. Praca z Filipem Bajonem jest interesującym doświadczeniem. Aktor jest partnerem, którego reżyser wręcz zachęca do rozmowy na temat kreacji.

MARCIN STEC - ARTUR:

Rola Artura to ogromne wyzwanie dla aktora i wielka zagadka. Dlatego chciałem się z nią zmierzyć. W tej inscenizacji jest to tym trudniejsze, że reżyser zmienił realia lat 60. na współczesne. Mój bohater jest w bardzo skomplikowanej sytuacji poszukiwania swego miejsca w rzeczywistości, w której stare upadło, a w jego miejsce nie powstało nowe. Nie ma autorytetów, upadł system wartości, żyjemy w świecie afer i korupcji. Na tym etapie prób trudno określić, jaki uzyskamy efekt.

DYMITR HOŁÓWKO - STOMIL:

Nie jest to mój pierwszy kontakt z twórczością Sławomira Mrożka, do której powracam po latach - w 1976 r. grałem w "Emigrantach" w Toruniu. Biorę udział w świetnej sztuce, wystawianej w świetnej reżyserii i tak też jest napisana moja rola. Filip Bajon jest reżyserem filmowym, ma inne metody pracy z aktorami, ale dogadujemy się znakomicie. Katowice nie są dla mnie całkiem obce, bywałem tu przy okazji "Interpretacji".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji