Artykuły

Taniec wyrażony twarzą

- Zaciekawiło mnie, czy i jaki rodzaj tańca przekłada się na mimikę tancerzy, ruchy włosów. Na ile jest to czytelne dla widzów. Wybranym artystom zainstalowałam na głowach małe kamery - tak, żeby w obiektywie znalazły się tylko ich oblicza - mówi Katarzyna Kozyra, autorka wideoinstalacji "Faces", prezentowanej obecnie na festiwalu Tanz im August w Berlinie.

Rz: W Berlinie trwa międzynarodowy festiwal tańca - Tanz im August. To wielkie, prestiżowe przedsięwzięcie, w czasie którego pojawiają się gwiazdy i tancerze marzący o sławie. Festiwalowi towarzyszy wydarzenie z dziedziny sztuki wizualnej - pani wideoinstalacja zatytułowana "Faces". Czy to kontynuacja "Święta wiosny"?

Katarzyna Kozyra [na zdjęciu]: Nie, miałam całkiem inną koncepcję. Zaciekawiło mnie, czy i jaki rodzaj tańca przekłada się na mimikę tancerzy, ruchy włosów. Na ile jest to czytelne dla widzów. Wybranym artystom zainstalowałam na głowach małe kamery - tak, żeby w obiektywie znalazły się tylko ich oblicza. Nie widać tła ani sylwetek, ciasny kadr pozostaje cały czas ten sam. Całą dramaturgię tworzą mimika i dźwięki. Podłączyłam też tancerzom mikroporty i nagrałam towarzyszące ich wysiłkom posapywania, głośne oddechy, stęknięcia.

Chyba kamery utrudniają tancerzom pracę. Łatwo udało się ich namówić?

W ogóle nie musiałam nalegać, zgodzili się od razu. Sami byli ciekawi, co z tego wyniknie. Przecież w balecie nie zwraca się uwagi na grymasy, tylko na plastykę i dynamikę ciała. Oczywiście, że kamery nieco im przeszkadzają, więc trzeba często przerywać nagranie.

Jakie wybrała pani gatunki tańca?

Balet klasyczny, nowoczesny i hip-hop. Różnice w wyrazie twarzy są ogromne. I nietrudno zgadnąć, jaki rodzaj muzyki towarzyszy artystom. Obecnie współpracuję z sześcioma artystami, m.in. z Marie-Claude Pietragalle, primabaleriną Opery Paryskiej, z Nazareth Panadero, tancerką zespołu Piny Bausch, i Carlą Fracci, nestorką baletu klasycznego, dyrektorką Baletu Rzymskiego, a także z francuskim hiphopowcem Stormem. Jest też dwoje Polaków, Magda Ciechowicz i Piotr Czubowicz. Spotykałam się z nimi już wcześniej - Magda Ciechowicz prezentowała układy taneczne do "Święta wiosny", według których ustawiałam postaci biorące udział w realizacji. Natomiast Czubowicz, od trzech lat tańczący w madryckiej Compania National de Danza 2, był jednym z tancerzy uczestniczących w mojej wersji "Pietruszki". Zamierzam kontynuować projekt, myślę o sfilmowaniu twarzy jeszcze trzech tancerzy, którzy mnie intrygują. Znakomitą okazją jest Tanz im August. Pracuję cały czas. Dodaję nowe kadry do już istniejącego wideo.

Podczas festiwalu zaplanowano dziewięć projekcji "Faces". Codziennie, od dziś do 27 sierpnia.

W wielkiej hali Hebbel am Ufer ustawiliśmy w okręgu ogromne ekrany, 2,5-metrowej szerokości. Projekcja "zapętla się". Twarze przepływają z ekranu na następny, pojawiają się w innym miejscu. Oprócz tego jest pięć małych monitorów. Pokaz trwa około trzech godzin.

Zobaczymy tę instalację w Polsce?

Mam nadzieję, że tak. Na razie zaproszono mnie z "Faces" do Paryża i Avignonu. Poza tym, współreżyseruję operę w Berlinie. Premiera za miesiąc. No i wciąż uczę się śpiewu klasycznego. To znakomite ćwiczenie fizyczne.

Coraz rzadziej można panią spotkać w Warszawie, za to coraz częściej - za granicą. Gdzie obecnie pani mieszka?

Od trzech lat dzielę czas między Berlin a Warszawę. Niemiecki znam dobrze, przed Akademią Sztuk Pięknych studiowałam germanistykę. Wśród artystów mojego pokolenia i młodszych nie jestem wyjątkiem - większość często zmienia miejsce zamieszkania i pracy. Współczesny rynek sztuki wymaga mobilności. W moim przypadku system "dwupolówki" dobrze się sprawdza. W Polsce łatwiej i szybciej mi się pracuje. Wszystko załatwiam osobiście. W Niemczech trzeba działać przez pośredników, za to efekty są lepsze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji