Zaratustra
Krystian Lupa bardzo długo przygotowywał spektakl "Zaratustra". Pokazany najpierw w Atenach nazywany był dziełem niedokończonym, podobnie jak jego jesienna wersja na scenie Starego Teatru. Jutro o godz. 18 mamy szansę zobaczyć premierę gotowego już przedstawienia. Powstało ono na podstawie "To rzekł Zaratustra" Friedriecha Nietzschego i "Nietzsche.Trylogia" Einara Schleefa. Przewodnim motywem spektaklu jest zdanie Fryderyka Nietzschego: Człowiek jest czymś, co trzeba przezwyciężyć - zmaganie dążącej idei z oporem, z inercją "ludzkiego", z oporem bezwładu egzystencji. Zaratustra pojawi się dziś i może stać się inną, radykalniejszą perspektywą spojrzenia na pejzaż duchowy dzisiejszego człowieka. Z wędrującym samotnym prorokiem (filozofem), z jego determinacją, z jego osamotnieniem, zderzone zostaną fragmenty tekstów pisarzy wprowadzających wątki nietzscheańskie: F. Dostojewskiego, R. Musila, R. M. Rilkego - ale również obrazy nieprzetworzone literacko, fragmenty rzeczywistości, rytuały mieszkańców śmietnika cywilizacji... Spektakl będzie rodzajem "przenikającego przejścia" wędrującego filozofa ("wędrującej, przenikającej idei") przez trzy obrazy-przypowieści. Każda z nich będzie przypisana jednemu okresowi życia indywiduum (ale i duchowej kondycji) - młodości, dojrzałości, starości...