Poznań. Teatr Biuro Podróży z przygodami w Iraku
Policja w Sulejmaniji potraktowała jako samochód pułapkę auto Teatru Biuro Podróży. Policjanci włamali się, by je sprawdzić. W środku znaleźli elementy scenografii do "Carmen funebre".
W niedzielę Teatr Biuro Podróży w niedzielę miał zagrać swój legendarny spektakl "Carmen Funebre" w Sulejmaniji, w irackim Kurdystanie, znajdującym się w północno-wschodniej części Iraku.
Paweł Szkotak, szef Teatru Biuro Podróży, przysłał wiadomość o tym przykrym incydencie, nie wiedział, czy uda się im zagrać przedstawienie. Kilka godzin później, w kolejnym SMS-ie napisał: "Nie z takimi warunkami sobie poradziliśmy".
Natomiast na Facebooku zamieścił wpis: Niesamowite spotkania z ludźmi, którzy mieli wyrok śmierci. A teraz trochę lżej. Kiedyś Polandia to był Papa, Waleza i Boniek. A dziś?... Lewandowski!
Z Sulejmaniji teatr udał się pod granicę irańską do miejscowości Halabdża - którą w 1988 reżim Saddama Husajna zbombardował bronią chemiczną, zabijając na miejscu ponad 5 tysięcy cywilów (w tym dzieci), a 10 tysięcy poważnie raniąc. Ostatni występ zaplanowano w Erbil - stolicy autonomii Kurdyjskiej.
Prezentacje spektaklu "Carmen funebre" organizowane są we współpracy z kurdyjskimi władzami oraz Instytutem Adama Mickiewicza.