Artykuły

Blask konwencji

"Parady" w reż. Edwarda Wojtaszka w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

Inscenizacja "Parad" Jana Potockiego w warszawskim Teatrze Polskim przywraca blask konwencji komedii dell'arte.

Premiera została poprzedzona warsztatami, dzięki czemu aktorzy rozpoczęli próby solidnie przygotowani do zderzenia z bardzo wymagającą formą. Rezultaty tej pracy są godne podziwu, mamy bowiem do czynienia ze spektaklem odwzorowującym odległą stylistykę, ale jednocześnie żywym, aktualnym, pełnym energii i niewymuszonego humoru. Doskonały użytek z maski i charakteryzacji, perfekcyjny ruch graniczący z akrobatyką, precyzyjnie modulowany głos spotykają się tu z elementami improwizacji, nawiązującymi do naszej współczesności (dobiegają echa afery Amber Gold), a nawet lokalnej topografii (Kasander wyprawia się na mulicy do Indii w okolice Komorowa i na Chomiczówkę). Zespołowość gry i wyrafinowane solówki, jak choćby niezwykła przemiana Pawła Krucza w Arlekina-Gila, a na koniec przejmująca scena demakijażu, kiedy aktor już bez maski, bez osłony, staje twarzą w twarz z widownią, budzą podziw.

Konwencja w tym przedstawieniu jest czymś naturalnym, przylega do aktorów, budząc zaufanie, i mimo celowej jaskrawości zastosowanych środków daje świadectwo prawdzie. Wszyscy zasługują na pochwały, ale występującej na scenie zawodowej po raz pierwszy Joannie Halinowskiej, absolwentce Akademii Teatralnej, za błyskotliwy debiut należy się więcej niż zwyczajowe słowa uznania. Jej Zerzabella, postać bez maski, za to w charakterystycznym makijażu, zdyscyplinowanym ruchem, mierzoną mimiką, wyolbrzymionym gestem wywołuje żywe reakcje - kiedy kilkakrotnie "omyłkowo" trafia głową w słup albo ostentacyjnie zasypia podczas wywodów ojca, albo gdy bada uczucia służącego Gila, nadaje twarzy-masce sugestywną wyrazistość. Ona również, tak jak Gil, na koniec zmywa makijaż, zmieniając się w "prywatną" postać aktorki. Ta finałowa dekonspiracja uwydatnia urodę i siłę konwencji, której odrzucenie radykalnie odmienia reguły gry.

Świetne przedstawienie, dowodzące, że w teatrze współczesnym można, sięgając po dawną formę, stworzyć widowisko na wskroś nowoczesne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji