Noblista i dwieście lat europej skiej pychy
"Kaligula" egzystencjalisty Alberta Camusa, zdobywcy Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1957 roku, to najnowsza premiera w łódzkim Teatrze im. Jaracza. Spektakl reżyseruje Anna Augustynowicz, dyrektor artystyczna Teatru Współczesnego w Szczecinie. W spektaklu zagrają aktorzy obu scen.
- To nie jest sztuka o rozpuście, a postać historycznego Kaliguli jest dla Camusa tylko pretekstem do zabawy w teatr - mówi Augustynowicz. - Kaligula jest prowokatorem, a jego czyny intelektualnym wyzwaniem. Także prowokacją zabawy między ludźmi, bo to, co robimy, narzucając pewne role, jest także zabawą w teatrze świata. Camus pyta o możliwą wolność człowieka, ale okazuje się też absolutnym filozofem teatru, czyli całego tego mechanizmu, pajęczyny, w którą jesteśmy uwikłani konstruując swoje role w codziennym życiu.
Zdaniem reżyser Camus sięga do kondycji dramatycznej człowieka, gdy "ja" przejawia się w relacji z drugim człowiekiem i w zajmowanych pozycjach.
- Porządek porewolucyjny, w którym funkcjonuje człowiek europejski, jest, jak sam Camus mówi, dwustoma latami europejskiej pychy - tłumaczy Anna Augustynowicz. - Człowiek, który jak Kaligula, pragnie być bogiem, odkrywa bodajże największy ciężar dla świadomości człowieka: że staje się panem drugiego człowieka, włącznie z prawem odebrania mu życia.
Minimalistyczną scenografię przygotował Marek Braun. W spektaklu zrezygnowano z muzyki, bo jak tłumaczy Augustynowicz, jest to przestrzeń, która wymaga ciszy.
W tytułowej roli ujrzymy gościnnie Wojciecha Brzezińskiego z Teatru Ateneum. Po szkole aktorskiej przez dziesięć lat pracował z Augustynowicz w Teatrze Współczesnym. Jedyną aktorką na scenie będzie Iwona Dróżdż-Rybińska z "Jaracza". Zagra ona zarówno zmarłą Druzyllę, z którą łączył Kaligulę związek kazirodczy, jak i Sezonię, gwałconą żonę Mucjusza, wierzącą w zmianę Kaliguli przez miłość.
- Wojciech jest w stanie przenieść pewne treści, o które mi chodzi, pewien sposób zabawy i gust teatralny. Zaś Iwona ma taki rodzaj gorącości wnętrza, który fantastycznie rozsadza tę chłodną wydawałoby się i filozoficzną formę, którą proponuje Camus - tłumaczy reżyser.
Spektakl jest kolejną koprodukcją "Jaracza" i "Współczesnego". Premiera w Łodzi 8 grudnia na Scenie Kameralnej. Od 18 stycznia "Kaligula" grany będzie w Szczecinie.