Walka płci trwa
8. Wakacyjny Przegląd Przedstawień w Teatrze Rozrywki w Chorzowie: "Testosteron" Teatru Montownia z Warszawy i "Tiramisu" Laboratorium Dramatu TAT z Warszawy omawia Aleksandra Czapla w Gazecie Wyborczej - Katowice.
70 proc. kobiet z pięcioletnim stażem małżeńskim przyznaje się do zdrady. Dieta Atkinsa połączona z weekendem SPA gwarantuje 100 proc. skuteczności i zgrabną sylwetkę. Wpływ testosteronu na popęd seksualny u mężczyzn a lęgowe zwyczaje u strusi. Proszę się nie dziwić, to tylko damsko-męski weekend w Teatrze Rozrywki
Dwa minione wieczory w warszawskim towarzystwie należały do tych z serii łatwych, lekkich i przyjemnych. Na publiczność 8. Wakacyjnego Przeglądu Teatralnego czekały w piątek "Testosteron" teatru Montownia oraz sobotnie "Tiramisu"[na zdjęciu] - projekt Studia Buffo i Laboratorium Dramatu TAT. Było jak na ringu - najpierw w narożniku zaprezentowało się siedmiu mężczyzn Andrzeja Saramonowicza, drugiego dnia siedem kobiet pod trenerskim okiem Joanny Owsianko. Walka płci trwa.
Autorzy zaserwowali nam galerię światowych stereotypów: mąż pantoflarz, pełen kompleksów nieudacznik mgr Miśkiewicz, amant i ulubieniec kobiet - brutal Tytus czy maż wielu żon Stawros. Wśród płci pięknej damy bezwzględne i opętane karierą, uzależnione od zakupów, wyzwolone wegetarianki, lesbijki czy klasyczne córeczki tatusiów. W obu przypadkach za wulgarnym i bezpośrednim męskim dialogiem oraz za fałszywą licytacją na liczbę kochanków i orgazmów nie kryje się nic innego, jak opowieść o ludzkiej samotności.
W przypadku "Testosteronu" Saramonowicza całość ubrana w zabawną
farsę wesela po polsku, skropionego wódką, przy której niekontrolowane zwierzenia nie mają granic. Łatwa, lekka i przyjemna dwugodzinna seria gagów z szowinistycznym dowcipem przy umiarkowanym stężeniu testosteronu.
Lekkości scenicznej zabrakło w "Tiramisu", które od słodkości sukcesu miało wywołać gorzkie uczucie niesmaku bezwzględnej codzienności. W połowie przedstawienia przewidywalność kobiecych portretów zaczyna być nużąca. W debiutanckim dramacie Joanna Owsianko nie proponuje nic poza sloganowymi hasłami rodem z kolorowych czasopism. Technika kolażu kobiecych wizerunków XXI wieku, antycellulitowych i przeciwzmarszczkowych kampanii oraz miłości zgodnej z zasadami feng shui czy dietą nie gwarantuje sukcesu.
Niestety, zbyt jednowymiarowe, bez aktorskich kreacji kobiece portrety w "Tiramisu" dalekie są od mistrzowskich teatralnych tekstów, przywołując chociażby jeden - "Monologi waginy" Eve Ensler, który chorzowska publiczność miała okazję oglądać na scenie Teatru Rozrywki.
8. Wakacyjny Przegląd zakończyło niedzielne przedstawienie wyprodukowane przez warszawską Scenę Le Madame i Macieja Kowalewskiego "Miss HIV" autorstwa i reżyserii Macieja Kowalewskiego.
