Artykuły

Czarne albo białe

Nie powinno się zaczynać zdjęć w poniedziałek — głosi przysłowie filmowców. To przynosi pecha. Przekonał się o tym kierownik produkcji Teatru Telewizji “Ballada o zabójcach”,gdy tuż przed zdjęciami spędził dwie godziny zatrzaśnięty w windzie.

Na szczęście zdjęcia do spektaklu, który reżyseruje wrocławski reżyser Waldemar Krzystek, zaczęły się punktualnie. — Nie jestem przesądny — zapewnił mnie reżyser, gdy przyjechałam na plan.

Zdjęcia kręcone są w przydrożnym barze pod Jordanowem w okolicach Sobótki. Tekst Ballady o zabójcach napisał młody scenarzysta Adam Drabik. To opowieść o trzech zabójcach, którzy dostali zlecenie na zamordowanie wyjątkowo dobrego człowieka.

— Zakończenia nie możemy zdradzić, bo liczymy na kontynuację — żartuje Zbigniew Zamachowski. Gra zabójcę Romana, który zastanawia się nad zmianą zawodu. Szef — Marian Opania — odradza mu ten pomysł: „Przecież czytasz gazety, oglądasz telewizję, to chyba wiesz: pracy nie ma, jest przestępczość. Bo wszystkiego może na tym świecie zabraknąć, ale nie tego: przestępczość była, jest i będzie!”.

— To bardzo dowcipny i przewrotny tekst, ukazujący, że nic nie jest jednoznaczne — chwali scenariusz Zbigniew Zamachowski.

— Ballada filmowa to trudny gatunek, rzadko realizowany w polskiej kinematografii, a tym bardziej w Teatrze Telewizji — mówi Waldemar Krzystek.

– Opowiadanie toczy się serio, ale nie wierzcie nam do końca. Ballada zakłada pewną umowność. To projekcja naszych marzeń. Wszystko jest w niej czarne lub białe.

Właśnie ta prostota spodobała się reżyserowi w scenariuszu nieznanego autora. W Balladzie główne role zagrali Marian Opania, Zbigniew Zamachowski, Rafał Mohr i Dariusz Toczek, a z wrocławskich aktorów Halina Rasiakówna i Henryk Niebudek. W postać Dziewczynki wcieli się 11-letnia Marina Łuczenko, która w telewizyjnej Szansie na sukces z powodzeniem zaśpiewała piosenkę Jesienny pan Hanny Banaszak. Teraz zaśpiewa tekst Kazika Bo ona się bała pogrzebów. — To straszna piosenka, o pająkach, cmentarzu — opowiada przejęta Marina. – Zaśpiewałam ją jak Kazik, ale pan reżyser powiedział, że mam być w tej piosence niewinną dziewczynką. Moja rola jest mała, lecz bardzo fajna. Będę sprzedawała czereśnie i będę miała małego białego króliczka na smyczy.

Oprócz ballady śpiewanej przez Marinę na ścieżce dźwiękowej obrazu znajdą się również inne ballady Kazika z płyty Tata Kazika. Wczoraj filmowcy kręcili w Jordanowie, Olbrachtowicach i koło Świątnik. Zdjęcia zakończą się 11 czerwca, a premiera spektaklu we wrześniu w II Programie TVP.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji