Artykuły

9 i 10 listopada odbędzie się w Legnicy wydarzenie pt. "Dziękujemy Bitlesom", poświęcone 50. rocznicy powstania legendarnego zespołu.

Koncerty, filmy, klubowe spotkania, konkurs piosenkarski, a na finał wielki bal na teatralnej scenie z muzyką lat 60. ubiegłego wieku złożą się na wyjątkowe w skali kraju wydarzenie, podczas którego przez dwa dni Legnica będzie dziękować zespołowi The Beatles za ich wkład w światową kulturę z okazji 50-lecia powstania zespołu i wydania pierwszej płyty czwórki z Liverpoolu.

Mija dokładnie 50 lat od chwili, gdy ukazał się pierwszy singiel i pierwszy wielki przebój zespołu The Beatles - piosenka "Love Me Do". Właśnie od tego wydarzenia rozpoczęło się ogólnoświatowe szaleństwo beatlemanii. Dla pokolenia, którego młodość przypadła na lata 60. ubiegłego wieku, było to najważniejsze wydarzenie w masowej kulturze (i kontrkulturze), którego skalę i znaczenie oddaje chociażby fakt, że są tacy, którzy dowodzą, że to właśnie od The Beatles zaczęła się nie tylko rewolucja obyczajowa, ale nawet upadek komunizmu przez powolne kruszenie żelaznej kurtyny (jak dowodzi tego telewizyjny film dokumentalny BBC z 2009 roku pt. "Jak Beatlesi wstrząsnęli Kremlem").

- We wspólnocie przyjaciół z różnych kulturalnych światów, przystępujemy w Legnicy do organizacji dwudniowego święta związanego z jubileuszem zespołu, który dla wielu jest symbolem i ikoną całego pokolenia drugiej połowy XX wieku. W Legnicy chcemy podziękować The Beatles za to, że byli i za ich wkład w kulturę i młodość milionów ludzi na całym świecie - mówi jeden ze współorganizatorów wydarzenia, dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb.

Święto pod nazwą "Dziękujemy Bitlesom!" rozpocznie się w piątek 9 listopada o godz. 18.00 koncertowo. Na teatralnej scenie pojawi się zespół grający beatlesowskie covery, warszawski kwartet "Big Beat - The Beatles Show". Po tej rozgrzewce (ok. 19.30) wystąpi główny gość wieczoru Ania Rusowicz (córka Ady Rusowicz i Wojciecha Kordy) z zespołem. - Jej koncerty to wielka frajda, bo jest to świetna piosenkarka - zachęca szef Legnickiego Centrum Kultury Grzegorz Szczepaniak.

Bezpośrednio po koncercie w teatralnej Caffe Modjeska rozpocznie się improwizowane muzykowanie (beat session), w którym wystąpić będzie mógł każdy, kto będzie miał na to ochotę. - To otwarta propozycja dla legnickich muzyków, by cała noc świętowali razem z nami - zaznacza Głomb.

Głównym dniem legnickiego święta będzie sobota 10 listopada. Już od 10 rano w V LO w Legnicy rozpocznie się konkurs muzyczny na wykonanie jednej piosenki z repertuaru The Beatles. - To propozycja dla wszystkich, dla młodzieży i dorosłych, dla solistów i zespołów - objaśnia główna organizatorka konkursu Anna Piwowarczyk.

W południe miłośnicy Beatlesów będą mieli okazję porozmawiać o znaczeniu zespołu dla światowej kultury. Kim będzie rozmówca Mieczysława Pytla? Tego jeszcze nie wiadomo, choć organizatorzy mówią o jednym z dwóch wybitnych znawców epoki i zespołu Wojciechu Mannie i Piotrze Metzu. Mniej więcej w tym samym czasie w legnickim kinie Piast będziemy mieli okazję obejrzeć beatlesowskie filmy. - Prowadzący nasz klub filmowy Paweł Jurczyk postara się, by były to co najmniej dwa tytuły. Jeden z Beatlesami, drugi o zespole - zapewnia Szczepaniak.

Finałem dwudniowego święta będzie całonocny bal na teatralnej scenie przy muzyce lat 60. - Za 80 zł od osoby (ale 150 zł od pary) zagwarantujemy nie tylko tańce do rana, ale i obsługę gastronomiczną. Beatlesowskim balem wejdziemy i w radosny sposób uświetnimy niedzielne Święto Niepodległości - zachęcał Głomb, nawiązując do udanej zabawy sprzed lat, jaką był bal "Biało-Czerwony", który odbył się na teatralnej scenie w listopadzie 2008 roku.

- Bardzo nam zależy, by to ważne narodowe święto obchodzone było w radosnym stylu. Obserwując polską tradycję obchodów można odnieść wrażenie, że zamiast się cieszyć, martwimy się z tej okazji - zauważył Szczepaniak.

- Bardzo zależy nam na społecznym i wielośrodowiskowym charakterze tego wydarzenia. Jesteśmy zatem otwarci na dodatkowe propozycje. Może zgłosi się np. do nas kolekcjoner płyt, rekwizytów i pamiątek związanych z Beatlesami? Chętnie zrobilibyśmy mu wystawę. Przydaliby się także sponsorzy... - dodał Głomb.