Artykuły

W latynoskich rytmach

"Wieczór Latynoski" w reż. Janusza Józefowicza w Teatrze Studio Buffo w Warszawie. Pisze Maciej Łukomski w serwisie Teatr dla Was.

"Z chęcią poszedłbym teraz gdzieś potańczyć" - podsłuchałem rozmowę małżeństwa w foyer po zakończonym spektaklu "Wieczoru Latynoskiego". Nic w tym dziwnego, bo Studio Buffo zadbało o to by widzowie spędzili półtorej godziny w towarzystwie przebojów i gorącego tańca w wykonaniu zespołu tanecznego z Brazylii.

Po zakończeniu wcale nie chce się wracać do domu. Zwłaszcza, że publiczność jest zapraszana przez Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosę, gospodarzy koncertu, do wspólnej zabawy. Śpiewa z artystami piosenki i tańczy w rytm "Makareny", popijając przy tym rum z colą, serwowany przez obsługę teatru. Najodważniejsi zapraszani są na scenę, gdzie mają okazję zaprezentować swoje umiejętności taneczne.

Ten kolorowy, roztańczony spektakl to przede wszystkim wspaniałe interpretacje latynoskich przebojów. Trudno przejść obojętnie wobec piosenki "Maria, Maria" z repertuaru Santany, wykonywanej przez Jerzego Grzechnika. Piosenkarz dysponuje bardzo silnym głosem i niezwykłą barwą. Uśmiech wywołuje ironiczna i dowcipna choreografia Józefowicza do piosenki z telenoweli "Zbuntowany anioł", w której tancerze wcielają się w postacie dresiarzy.

Wieczory w Buffo często mają charakter biesiadnej zabawy. "Wieczór Latynoski" to przy tym także rozrywka na wysokim poziomie. Twórcy "Metra" po raz kolejny udowadniają, że nowatorskie pomysły, świetnie śpiewający aktorzy i pasja w tworzeniu teatru mogą dawać niezwykle efekty. Ten spektakli to najlepszy tego przykład.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji