Artykuły

Lublin. Ponowne śledztwo ws. ataków na Pietrasiewicza

To, co wcześniej było umarzane, teraz będzie prowadzone od nowa. Prokuratura Okręgowa w Lublinie zdecydowała o ponownym wszczęciu śledztw, w których pokrzywdzonym jest Tomasz Pietrasiewicz, szef ośrodka promującego dziedzictwo żydowskie.

W jego domu lądowały cegły ze swastykami, na ulicach pojawiały się antysemickie plakaty z jego podobizną. Prokuratura sprawy umarzała, ze względu na niewykrycie sprawców. - Teraz ta sprawa jest zupełnie na nowej orbicie - mówi nam Pietrasiewicz.

Tomasz Pietrasiewicz od wielu lat kieruje Ośrodkiem Brama Grodzka - Teatr NN, który zajmuje się m.in. dziedzictwem żydowskim Lublina. Pan Tomasz nie ma wątpliwości, że ataki, których padł ofiarą, mają z tym związek. W grudniu 2010 roku ktoś wrzucił do jego domu cegły ze swastyką. Potem była jeszcze atrapa bomby i plakaty na ulicach Lublina. Ale wszystkie sprawy umorzono, bo nie ustalono, kto za nimi stał.

- Stałem się ofiarą nienawiści - mówił nam kilka tygodni temu Pietrasiewicz. A policjanci, prokuratorzy nie do końca wiedzieli, jak się do tego zabrać. Każda sprawa była prowadzona oddzielnie, bez punktów stycznych, nikt nie spojrzał na to kompleksowo, że za wszystkimi czynami może stać jedna, określona grupa osób. - Mam takie poczucie, że ludzie, którzy bezpośrednio zajmują się takimi sprawami, są tym wszystkim zaskoczeni, kompletnie nieprzygotowani do tego typu spraw. Wszyscy są skłonni to bagatelizować - mówił nam Pietrasiewicz.

"Dziś jest inaczej. Jest bardzo kompetentny prokurator". W końcu

Od kilku tygodni prokuratura, tym razem już okręgowa (V wydział śledczy), prowadzi śledztwo w sprawie ostatnich antysemickich plakatów, które pojawiły się na ulicach i na klatce domu, w którym mieszka Pietrasiewicz. Dziś już wiemy, że ten sam prokurator wszczął też na nowo wcześniej umorzone śledztwa. - Zdaniem prokuratora, wydaje się, że sprawcy mogą pochodzić z tego samego środowiska, reprezentującego skrajnie prawicowe i faszystowskie poglądy. Dlatego podjął decyzję o podjęciu na nowo tych postępowań - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Jak dodaje, teraz w ramach jednego postępowania wykonywane są m.in. czynności operacyjne policji, których głównym celem jest wykrycie sprawcy bądź sprawców ataków na Tomasza Pietrasiewicza.

Prokuratura okręgowa to bardziej doświadczeni śledczy niż w prokuraturach rejonowych. Co więcej, są mniej obciążeni prowadzonymi sprawami. - Teraz prokurator może spojrzeć na sprawę niejako z boku, kompleksowo. Te postępowania się już wcześniej toczyły, można przeanalizować nie jedne akta, ale kilka różnych - dodaje Syk-Jankowska.

- Rzeczywiście w tej chwili prokurator, który zajął się tą sprawą, próbuje spojrzeć na to bardziej systemowo, powiązać wiele sytuacji i przede wszystkim rozumie kontekst sytuacji. Rozumie, że istnieją grupy, załóżmy, że są to grupy marginalne, które wyznają tą bardzo skrajną ideologię nacjonalistyczno-narodową - mówi Pietrasiewicz.

Pan Tomasz był już na przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie. Było zupełnie inaczej niż na wcześniejszych spotkaniach z prokuratorami. - Mam poczucie, że tą sprawą zajmuje się ktoś, kto ma merytoryczne przygotowanie do tego, by rzeczywiście ją prowadzić. To nie chodzi o to, że ja będę się cieszył, jeśli uda się doprowadzić do wykrycia i zatrzymania sprawców. To jest kwestia sprawnie działającego państwa i przestrzegania prawa - dodaje szef Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji