Maciej Kozłowski postawił na bezdomnych
Maciej Kozłowski [na zdjęciu] skrzyknął bezdomnych, by zdobyć dla Polski srebro w piłce nożnej.
- Przez całe życie interesuję się sportem - deklaruje Kozłowski (48 l.). Dlatego postanowił pomóc w uprawianiu sportu innym. Dzięki jego staraniom polska ekipa piłki nożnej złożona z bezdomnych wyjechała na Mistrzostwa Świata w Piłce Ulicznej Ludzi Bezdomnych w Edynburgu.
- Maciek pomógł w znalezieniu sponsorów, dzięki którym drużyna mogła polecieć na turniej - mówi zaprzyjaźniona z Kozłowskim aktorka i menedżerka Magda Mirek.
- Pomógł nam pan Andrzej Placzyński z SportFive - chwali pomoc sponsorów aktor. - A dzięki Terravicie mieliśmy paczki żywnościowe.
Biało-czerwoni pojechali, by bronić zdobytego w zeszłym roku brązowego medalu.
Kozłowski dał szansę tym, których dobrze rozumie. Też był bezdomny! Przed laty, nie mając pieniędzy na mieszkanie w stolicy, nocował na Dworcu Centralnym. Poznał życie ludzi odtrąconych przez los, udzielając się w Monarze w Różnowicach. Dlatego właśnie zrobił wszystko, by polscy bezdomni wyjechali do Edynburga. Dzięki "Koziemu", jak nazywają go przyjaciele, Polacy doszli do finału!
- Wyeliminowaliśmy Argentynę, Rosję, Portugalię, Namibię, Australię, Holandię i Ukrainę. Startowało 36 drużyn! - cieszy się Kozłowski. I opowiada o zmaganiach Polaków z najważniejszym przeciwnikiem, Włochami. - Dwie minuty przed końcem sędzia podyktował rzut karny dla Włochów. Oddech wstrzymały 4 tys. widzów!
Po bramce Włochów mimo wszystko Kozłowski nie krył radości.
- Jesteśmy wicemistrzami świata! - triumfował aktor. - Polska - Włochy 2:3. Walczyli jak o życie - opowiada zachwycony Kozłowski.
Dodajmy, że trenerem polskiej drużyny był Artur Hyżyk, a menedżerem Jacek Czapliński.
"Kozi" też nieźle kopie
Maciej Kozłowski grał w zespole Młodej Gwardii w rodzinnych stronach Zielonej Góry. Był na tyle dobry, że na jednym z meczów zauważył go trener Boruty Zgierz. Kozłowski zadebiutował w II lidze. I chociaż zawodowym piłkarzem nie został, sentyment do piłki nożnej wciąż nosi w sercu. Gdy tylko może, gra w zespole aktorów, a także jeździ konno i pływa.