Artykuły

Nadzwyczajna codzienność w spektaklu Piotra Cieplaka

"Nieskończona historia" w reż. Piotra Cieplaka z Teatru Powszechnego w Warszawie na XI Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Anna Tarnowska w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.

"Nieskończona historia" w reżyserii Piotra Cieplaka, którą publiczność obejrzała na Festiwalu Prapremier (3.10) przypomniała, że codzienność może być niezwykła. A brawurowe aktorstwo zespołu z Teatru Powszechnego w Warszawie sprawiło, że ten spektakl długo zostanie w sercach widzów.

Na scenie pozornie nie dzieje się nic niezwykłego. Wraz ze świtem budzi się do życia kamienica. Wstają lokatorzy. Idą do łazienki, zapalają światło, myją zęby. Zaparzają kawę, smarują chleb masłem. Inni - zapalają papierosa. U sąsiadów kłóci się młode małżeństwo, Aniela Dąbek wyprowadza na spacer swojego psa - Azę. Szara rutyna, dzień jak co dzień.

Ale jakoś od tej zwyczajności nie sposób oderwać wzroku. Piotr Cieplak, reżyser "Nieskończonej historii", rysuje ją z niezwykłą tkliwością i ciepłem.

Spektakl rozpoczyna się wykrzykiwaniem przez aktorów pojedynczych sylab: "da", "na" przypominają gaworzenie dziecka, które dopiero zaczyna mówić. To zabieg nieprzypadkowy. Podczas trwania spektaklu mieszkańcy kamienicy będą uczyć się rozmawiać ze sobą. Zaczną w końcu dostrzegać w swoich sąsiadach kogoś, z kim można zamienić kilka słów. Nieważne, że to rozmowa o kolorze worków na śmieci czy obgadywanie sąsiadki z pierwszego piętra. Ludzie są sobie potrzebni i lżej żyje się ze świadomością, że obok, za ścianą, ktoś jest.

Cieplakowi udaje się podnieść codzienność do rangi czegoś naprawdę niezwykłego. Sama kamienica i jej lokatorzy to metafora całego świata. Swoisty mikrokosmos, w którym umierają jedni, a rodzą się drudzy. Gdzie walczy się z samotnością, własnymi lękami czy nerwicami natręctw, przeżywa porażki i świętuje sukcesy.

Zespół warszawskiego teatru nie tylko otwiera nam oczy na tę niezwykłość życia, ale i uszy. Podczas spektaklu aktorzy naśladują dźwięki, które słychać w otoczeniu ich kamienicy. Gwizd czajnika, pukanie do drzwi, ujadanie psa czy szum drzew sprawiają, że ma się ochotę na chwilę zatrzymać czas.

Reżyser przypomniał nam, że każdy z nas jest wyjątkowy, na swój sposób niepowtarzalny, a nasze życie - nawet jeśli wydaje nam się banalne, nudne, przepełnione rutyną, ma swoją wartość. Grunt to sobie o tym przypomnieć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji