Artykuły

W życiu brakuje nam wartości

"Nieskończona historia" w reż. Piotra Cieplaka z Teatru Powszechnego w Warszawie na XI Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Bogdan Dondajewski w Gazecie Pomorskiej.

Czwarty dzień festiwalu odświeżył bydgoską produkcję "Wszyscy święci" oraz przyniósł "Nieskończoną historię" [na zdjęciu] Teatru Powszechnego w Warszawie - świetną inscenizację tekstu Artura Pałygi.

We wtorek na deskach Teatru Polskiego w Bydgoszczy obejrzeliśmy kolejne dwa spektakle walczące o Grand Prix.

Pierwszy to dobrze znani miejscowym "Wszyscy święci", których recenzję zamieściliśmy przy okazji kwietniowej premiery na deskach TPB. Wieczorem natomiast swoją produkcję wystawił zespół stołecznego Teatru Powszechnego. Jak do tej pory to ona zrobiła chyba największe wrażenie podczas tej edycji Festiwalu Prapremier.

Mowa o "Nieskończonej historii" według tekstu Artura Pałygi w reżyserii Piotra Cieplaka, czyli o - wydawałoby się - błahej z pozoru historii z życia mieszkańców przeciętnej kamienicy. Historię oparto bowiem na codziennych rytuałach kilku sąsiadów oraz osób związanych ze śmiercią i pogrzebem jednej z lokatorek. Ot, zwykła wydawałoby się tragedia, jakich w życiu wiele, ale.. Pałyga i Cieplak zręcznie wykorzystali ją do wnikliwego spojrzenia na stan społeczeństwa, które zamiast zwracać uwagę na rzeczy naprawdę istotne, marnuje swój czas marzeniami, albo zajmuje się sprawami w rzeczywistości nieistotnymi.

Do tego wartość tekstu wyraźnie podkreśliła muzyka i nieczęsto spotykana w teatrze forma spektaklu. Aktorzy sami prowadzili narrację, śpiewali i wydawali odgłosy otoczenia. Całość połączyła się tak harmonijnie i subtelnie a zarazem wyraziście, że po końcowej scenie nagrodzona została przez widownię burzą braw.

***

Dziś na Festiwalu Prapremier obejrzymy kolejne dwa spektakle - "Milusińskich" (o godz. 17) oraz "Zbrodnię" (godz. 20) w wykonaniu aktorów Teatru Polskiego w Bielsku-Białej.

Pierwszy jest jedynym pozakonkursowym pokazem podczas tegorocznej edycji festiwalu. Przedstawienie stworzyła Maja Kleczewska o jest ono "wynikiem współpracy reżyserki ze studentami trzeciego roku Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie". Co ciekawe "Milusińscy" są pierwsza próbą, w której doświadczona i doceniana już Maja Kleczewska mierzy się z gatunkiem teatru dokumentalnego.

Drugi z dzisiejszych spektakli to już pełnoprawny uczestnik walki o festiwalowe Grand Prix - "Zbrodnia", kryminał inspirowany opowiadaniem Witolda Gombrowicza "Zbrodnia z premedytacją".

Według zapowiedzi reżyserki Eweliny Marciniak widzowie otrzymają nieco zmienioną konwencję kryminału. Będzie bowiem zbrodnia, będzie poszukiwanie sprawcy, ale też problemy pewnej rodziny "pokazane w niebanalny sposób".

W kasach Teatru Polskiego dostaniemy jeszcze pojedyncze wejściówki, m.in. na: "Milusińskich", czyli jedyny pozakonkursowy spektakl festiwalu, w reż. Mai Kleczewskiej, (dziś, godz. 17); "Aleksandrę. Rzecz o Piłsudskim" Teatru Dramatycznego z Wałbrzycha (czwartek, godz. 19); "Awanturę warszawską. Waszyngton-Moskwa-Londyn" wystawioną w Muzeum Powstania Warszawskiego (niedziela, godz. 20). Warto!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji