Artykuły

Niepotrzebne konkursy. Nie będzie kadencyjności w gdańskiej kulturze

W Gdańsku nie będzie konkursów na dyrektorów instytucji kultury, choć taką możliwość daje władzom nowelizacja ustawy, o którą zabiegało samo środowisko. Czy chodzi o to, aby dyrektorami byli nadal "swoi ludzie"? - zastanawia się Maciej Sandecki z "Gazety Wyborczej Trójmiasto".

Rok temu weszła w życie znowelizowana Ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Ustawa ta zakłada, że dyrektorzy instytucji kultury mają być od tej pory wybierani w konkursach na określony czas. Ustawa dała jednak samorządom margines swobody, jeśli chodzi o pierwsze konkursy, i - jak się wydaje - większość z niego skorzystała. W ustawie zapisano bowiem, że po roku od wejścia w życie samorządy będą mogły podpisać z obecnymi dyrektorami instytucji kultury (którzy mają umowy na czas nieokreślony) nowe umowy, ale już na określony w ustawie czas, albo ogłosić konkursy na ich stanowiska.

Właśnie minął rok od wejścia w życie ustawy i postanowiliśmy sprawdzić, czy samorządy przedłużą dyrektorom instytucji kultury umowy, czy może zdecydują się jednak na konkursy. Warto w tym miejscu podkreślić, że ustawa, choć daje samorządowcom wybór, rekomenduje, aby jednak przeprowadziły konkursy. Domagało się tego również samo środowisko kultury, m.in. w ub. roku na Kongresie Kultury w Poznaniu, gdzie wskazywano, że brak konkursów i kadencyjności na stanowiskach dyrektorów "betonuje te instytucje i nie pozwala im się rozwijać".

Okazuje się jednak, że w Gdańsku żaden konkurs się teraz nie odbędzie.

- Pan by chciał, żeby prezydent zwolnił w tej chwili wszystkich dyrektorów? - pyta Anna Czekanowicz, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Gdańska. - Uważamy, że taki rewolucyjny tryb nie sprzyja kontynuacji. Dlatego zdecydowaliśmy się podpisać ze wszystkimi dyrektorami instytucji kultury umowy na czas określony od 3 do 7 lat, jak przewiduje ustawa. Część z nich ma już nowe umowy, a z pozostałymi zostaną one podpisane w październiku. Dlaczego nie zdecydowaliśmy się na konkursy? Bo wielu dyrektorów ma rozpoczęte różne projekty, które muszą skończyć. Poza tym mamy dużo instytucji kultury i wymiana wszystkich dyrektorów naraz jest nierealna. Przygotowanie konkursu przecież też trwa.

Przypominam, że ustawa dała samorządom rok na przygotowanie ewentualnych konkursów. Poza tym jasno mówi ona również, że wymóg konkursu nie dotyczy tych dyrektorów, którzy zostali wcześniej wybrani w drodze konkursu i mają umowy na czas określony. W Gdańsku dotyczy to dyrektorów Europejskiego Centrum Solidarności, Teatru Miniatura, Gdańskiej Galerii Miejskiej i Instytutu Kultury Miejskiej. Wybrano ich już wcześniej w drodze konkursu i mają kontrakty zawarte na czas określony. W pozostałych gdańskich instytucjach konkursy na dyrektorów odbędą się najwcześniej za trzy lata.

Podobnie sprawa wygląda w instytucjach kultury podlegających marszałkowi województwa. Dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni wybrany został w drodze konkursu w tym roku, a z dyrektorem Teatru Wybrzeże podpisano nowy kontrakt jeszcze przed wejściem w życie ustawy. Z kolei z dyrektorami Filharmonii Bałtyckiej i Opery Bałtyckiej podpisano właśnie nowe umowy na czas określony do 2016 roku, choć w ich przypadku też można by zorganizować konkursy. - Ale nie widzieliśmy takiej potrzeby, bo jesteśmy zadowoleni ze współpracy z tymi dyrektorami - usłyszeliśmy w urzędzie marszałkowskim.

Dlaczego samorządowcy mają opory przed konkursami?

Uczestnicy Kongresu Kultury w Poznaniu wskazywali, że wiąże się to z tym, że politycy chcą obsadzać w instytucjach kultury "swoich ludzi", pokazywać się na premierach i wernisażach, a czasem nawet wpływać na repertuar. Tymczasem konkursy i kadencyjność to większa niezależność dyrektorów. W Poznaniu podkreślano również, że konkursy powinny być jak najbardziej transparentne, gdyż obecnie poważne wątpliwości budzi tryb ich przeprowadzania i skład komisji konkursowych. Dlatego postulowano, aby wszystkie dokumenty konkursowe były jawne, a skład komisji bardziej ekspercki niż urzędniczy. Być może to, że takie głosy pojawiły się na Kongresie w Poznaniu, wpłynęło na to, że tamtejsze władze zdecydowały się na przeprowadzenie w tym roku konkursów w kilku instytucjach kultury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji