Artykuły

Grupa Rafała Kmity śmieje się z muzułmanów i nie tylko

"Jeszcze nie pora nam spać" w reż. Rafała Kmity w Teatrze Muzycznym w Łodzi. Pisze Igor Rakowski-Kłos w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Satyra jest śmiała, gdy celuje w potężnych, silnych i wpływowych, nie w upodlonych, poniżanych i dyskryminowanych. To drugie jednak zdarza się w "dziwowisku kabaretowym" Grupy Rafała Kmity "Jeszcze nie pora nam spać', pokazywanym w Teatrze Muzycznym.

Teatr Muzyczny zaczął sezon nietypowo. W odnowionym budynku jako pierwsze zostało pokazane "dziwowisko kabaretowe" Grupy Rafała Kmity. "Jeszcze nie pora nam spać" to zbiór luźno powiązanych ze sobą numerów: swingujących piosenek różnej długości oraz popisów tanecznych i gimnastycznych. Ośmioosobowemu zespołowi towarzyszą orkiestra, balet oraz chór. Jak to w "dziwowisku" - są i kapitalne numery, i niewypały. Tych drugich jest jednak znacznie mniej.

Tematyka dowcipów jest dość szeroka, oscyluje wokół spraw społecznych, obyczajowych i politycznych. Autor, Rafała Kmita, starał się, żeby dostało się każdemu, niezależnie od przynależności klasowej, światopoglądowej czy politycznej. Przedstawiciele elit biznesowych i medialnych, wymiotujący po spontanicznej imprezie w pociągu, chcą prowadzić ku Europie i nowoczesności nieoświecone masy. Z kolei w przedziale obok oglądamy zadzierzgnięcie się sojuszu kibolsko-moherowego, gdy osiłek w dresie tłumaczy starszej pani, który z klubów piłkarskich to największe "Żydy". Kobieta w zamian - niczym youtube'owi demaskatorzy - odsłania przed nim tajemnicę tytułu "Gazety Wyborczej": wystarczy odjąć kilka liter, dodać inne i wychodzi "diabeł".

Kmita udowadnia, że ma społecznie wyczulone oko (zdjęcie statystycznego polskiego szwagra, zagranego przez Piotra Plewę, mogłoby znaleźć się w podręczniku socjologii), nie stroni od kulturowych aluzji (firma handlująca opałem nazywa się Giordano Bruno), nie zadowala się jedynie śmiechem, zdobywając się czasem na gorzką refleksję (utwór tytułowy i piosenka o życiu polskiej klasy średniej napisana do "Lotu trzmiela" Nikołaja Rimskiego-Korsakowa) oraz - to zwłaszcza godne pochwały - sięga po absurdalny i czarny humor.

Czasem jednak Kmita idzie na łatwiznę, żartując z kleru (ksiądz nerwowo zbierający pieniądze na tacę) albo z tematów damsko-męskich (stosunek przerywany jest wtedy, gdy mąż wróci wcześniej z domu, a mężczyźni to wieczne dzieci - z tym że niepełnosprawne). Potencjał w tych kwestiach jest duży, ale w ten sposób ograno to już dziesiątki razy.

W programie widać, niestety, patriarchalną rękę. I to nie tylko dlatego, że męskie postacie są bardziej zróżnicowane, zaś aktorzy bardziej eksploatowani w porównaniu z aktorkami. Znaczny fragment drugiej części programu to scena telewizyjnej transmisji końca świata. Reporterzy TVN pytają mieszkańców różnych rejonów Polski i świata o stosunek do tego wydarzenia. Wśród indagowanych są fanatyczny muzułmanin i jego zakwefiona żona. Gdy ona zaczyna lamentować, on jej grozi: "Przestań, bo znów cię ukamienuję!". Nie trzeba oglądać zdjęć kobiet oblanych kwasem przez własnych mężów lub zamordowanych zgodnie z prawem za to, że zostały zgwałcone. Taki żart nie jest odwagą i buntem przeciwko politycznej poprawności, jak czasem twierdzą niektórzy "niezłomni indywidualiści", ale całkowitym brakiem empatii wobec rzeczywistych problemów milionów kobiet. Satyra jest śmiała, gdy celuje w potężnych, silnych i wpływowych, nie w upodlonych, poniżanych i dyskryminowanych. Z nich szydzi już codzienność.

O ile literackiemu materiałowi nie zawsze udaje się wznieść na wyżyny, o tyle wszyscy wykonawcy aż kipią energią. Nie ma w nich znużenia, fuszerki czy rutyny. Można domyślać się, że "Jeszcze nie pora nam spać" sprawia im autentyczną frajdę, widać to zwłaszcza w grze Karola Wolskiego, fizjonomią i sposobem poruszania przypominającego Charliego Chaplina (bez wąsika, oczywiście).

Podobnie sprawa ma się z realizacyjną wyobraźnią. Niektóre scenki to prawdziwe perełki, ze sceną w pociągu na czele.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji