Artykuły

Studenci nadają rytm

Chcę oddać więcej uprawnień studentom, oczywiście nie w kwestiach decyzyjnych. Obserwuję to choćby na przykładzie naszych sąsiadów w Pradze i Brnie, gdzie szkoły teatralne są zintegrowane z akademią muzyczną oraz akademią sztuk pięknych. Tam studenci zajmują się organizacją festiwali, pokazów - mówi profesor EWA KUTRYŚ, rektor krakowskiej PWST im. Ludwika Solskiego, przed dzisiejszą inauguracją 67. roku akademickiego

Ilu nowych studentów rozpocznie rok akademicki?

- W sumie będzie to 106 pierwszoroczniaków: w Krakowie - trzydziestu na Wydziale Aktorskim, siedmiu na Wydziale Reżyserii Dramatu; w Bytomiu - 25 na Wydziale Teatru Tańca; w naszej filii we Wrocławiu - 20 na Wydziale Aktorskim, tyle samo na lalkarskim, plus czwórka na reżyserii lalek. Od początku mojej poprzedniej kadencji liczba studentów, traktując ją en bloc, wzrosła w trzech naszych ośrodkach z 380 osób do 500. Ma to związek z wydłużeniem studiów; przyszli aktorzy kształcą się obecnie dziewięć semestrów, reżyserzy - dziesięć.

To powiedzmy jeszcze, ilu było chętnych.

- W Krakowie aktorami chciało zostać 1345 osób, a reżyserami 104, we Wrocławiu na Wydział Aktorski zgłosiło się 1089 osób, na lalkarski - 344, a na reżyserię teatru lalek - dziesięć. W Bytomiu było 135 kandydatów.

Co Pani Rektor powie immatrykulowanym w tym roku?

- Że muszą wpaść w tę samą prędkość, którą ma szkoła. A to już jest prędkość i klasa autostrady. To oczywiście jest wyzwanie także dla nas, pedagogów, ale i radość, jeśli widzimy, że to studenci zaczynają nadawać rytm. Oczywiście, byleby nie zaczęli dyktować wszystkich warunków. To studenci zgłaszają, czego im brakuje w programie, co jest im potrzebne...

A czego im brakuje?

- Na przykład chcą być bardziej przygotowani do pracy w filmie. I takie zajęcia warsztatowe mają - pracy z kamerą, także z przygotowania do castingu. Oni już wiedzą, że do teatru trafią nieliczni.

Pojawią się jakieś nowości w tym roku akademickim?

- Uruchomiliśmy jako specjalizację reżyserię teatru muzycznego - już jako dzienne studia. To pokłosie naszego projektu sprzed dwóch lat, kierowanego przez profesora Józefa "Żuka" Opalskiego, który sprawił, że siedem osób już pracuje w zawodzie. W tym roku nie było jednak wystarczająco dobrych kandydatów. I nie przyjęliśmy nikogo.

Parę miesięcy temu, gdy rozmawialiśmy po wybraniu Pani Rektor na drugą kadencję, mówiła Pani, że istotne jest większe zintegrowanie PWST z teatrami.

- I nic się nie zmieniło. Teatr musi być zapleczem dla szkoły. Rozmawiałam już o tym z przyszłym dyrektorem Starego Teatru, Janem Klatą, zresztą naszym wychowankiem. Z satysfakcją widzę, jak do wrocławskiego teatru wchodzą absolwenci reżyserii teatru lalek. Mam nadzieję, że podobnie będzie i w Grotesce. Współpraca z teatrami to niezbywalne uzupełnienie programu studiów.

A jaki cel wyznacza sobie Pani na najbliższy rok?

- Oddać więcej uprawnień studentom, oczywiście nie w kwestiach decyzyjnych. Obserwuję to choćby na przykładzie naszych sąsiadów w Pradze i Brnie, gdzie szkoły teatralne są zintegrowane z akademią muzyczną oraz akademią sztuk pięknych. Tam studenci zajmują się organizacją festiwali, pokazów. Nie uczelnia. U nas to na razie raczkuje. Na przykład studiujący aktorstwo zbierają fundusze na realizację swego dodatkowego dyplomu. My im dajemy na jeden spektakl, a potem oni organizują środki na kolejny.

To doświadczenie przyda się części z nich bez wątpienia. Dzisiaj artysta musi być często i menedżerem.

- I dlatego to takie istotne. Chętnie oddam im pole jeszcze większego manewru.

Tradycją otwarcia roku akademickiego jest wykład inauguracyjny. Kto go wygłosi w Krakowie?

- Profesor Jerzy Trela, który opowie o swoich Konradach, o tym, jak do tych ról dochodził, o swoim mistrzu Konradzie Swinarskim. Pokazał mi ten wykład, to piękny tekst. Wiem, że wysłucha go minister Bogdan Zdrojewski, który zapowiedział swą obecność. Cieszę się także z inauguracji we Wrocławiu, gdzie zajęcia odbywają się już w nowym, pięknym i obszernym, liczącym 10 tysięcy metrów kwadratowych, budynku, którym to miasto się chlubi. Gościem wrocławskiej inauguracji uczelni artystycznych będzie pan prezydent RP Bronisław Komorowski. To dla nas wielka radość i zaszczyt.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji