Artykuły

Teatr Maska walczy z konsumpcjonizmem

"Sklep z zabawkami" reż. Roberta Drobniucha w Teatre Maska w Rzeszowie. Pisze Magdalena Mach w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.

Kolejna po "Bleee..." udana produkcja Teatru Maska, z mądrym tekstem i scenografią inspirowaną animacjami z Latającego Cyrku Monty Pythona, miała premierę w weekend. Uważajcie na "Sklep z zabawkami"! Tylko nie zabierajcie tam małych dzieci!

"Mamo/tato, ta nowa zabawka już mi się nie podoba, chcę inną, tę z reklamy!" - znacie? To posłuchajcie!

Mała dziewczynka, Dina, uwielbiała zabawki. Jej kłopoty zaczęły się, gdy trafiła do magicznego sklepu z najpiękniejszymi zabawkami, w którym niepotrzebne są pieniądze. Mogła wybrać sobie dowolną zabawkę. Które dziecko nie uległoby takiej pokusie? Dina wybrała zabawkę, ale już chwilę potem zapragnęła innej. Kolejna jednak nie była już za darmo...

Maska obiecująco zaczęła nowy sezon. Po raz kolejny sięgnęła po piękny i mądry, a do tego bardzo aktualny tekst, będący baśniową przestrogą przed konsumpcjonizmem, który panoszy się w każdym sklepie i wylewa się z telewizji.

Ale bez obaw - nikt nie zanudzi tu dzieci moralizatorstwem. Co więcej, na tym spektaklu dorośli też nie będą się nudzić, bo rzecz jest i o nas: zabawki "rosną" przecież razem z dziećmi. Dlatego i dla dorosłych, i dla dzieci świetną scenografię przygotowała Anna Chadaj. To oprócz tekstu autorstwa Alexandru Popescu kolejna mocna strona premierowego spektaklu.

Dorośli zwrócą uwagę na elementy żywcem zaczerpnięte z animacji Terry'ego Gilliama z Grupy Monty Puthona, jak np. wskazujący palec albo megafon zakończony ustami z okładki "Monty Python Sings". Scenografia fascynuje, ale i budzi grozę. Chadaj używa magii teatru: ciemna noc w lesie pełna jest pełzających cieni i dziwnych odgłosów, znienacka wyskakują krasnale, które wcale jak krasnale nie wyglądają. Każdy z nich mógłby zagrać Jokera w filmie o "Batmanie". Niejeden dorosły czuł niepokój.

Młodszym dzieciom grozi dożywotnia fobia przed klaunami. I tu czas na wytknięcie wady: niezwykle trudno dotrzeć do informacji, od ilu lat dozwolony jest ten spektakl. A to informacja niezwykle ważna, bo to przedstawienie przeznaczone jest zdecydowanie dla starszych dzieci, od 6-7 lat. Podczas premiery na sali były także maluchy, niektóre już na początku płakały i żądały natychmiastowego opuszczenia sali. Dorośli, gdy im się sztuka nie podoba, mogą po prostu wyjść, okazuje się, że dzieci - nie. Rodzice postanowili hartować pociechy, pozostawiając je na siłę w teatrze. I wtedy zrobiło się jeszcze straszniej. Teatr powinien zastanowić się, gdy na sali słychać płacz dzieci i nerwowe szepty rodziców: "nie bój się, nie bój".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji