Artykuły

Zakonnice po przejściach

Spektakl jest pochwałą miłości do drugiego człowieka, dobra, życzliwości. Każda piosenka niesie głębszą myśl. Na którejś z prób gościliśmy siostry zakonne. Bardzo im się spektakl podobał - mówi aktorka Grażyna Drejska, siostra Hubert w gdyńskim musicalu "Siostrunie".

Na szatański pomysł wystawienia musicalu wpada szefowa nowicjatu - Siostra Hubert. Ten musical to sposób pozyskania gotówki. Przełożona Mary Regina aprobuje pomysł, wie przecież, że musi pochować cztery tragicznie zmarłe siostry, których ciała spoczywają w... lodówce. Ale kasa świeci pustkami, a czas ucieka. A wszystko przez pewną siostrzyczkę, która nazbierała dorodnych grzybów, ugotowała z nich zupę i podała na obiad. Rzecz w tym, że do borowików, rydzów i innych leśnych przysmaków wkradł się trujący potwór. Silna toksyna zabrała życie 52 siostrom. Oszczędności zakonnic wystarczyły na pokrycie kosztów pogrzebu tylko 48 sióstr. Zabrakło na ostatnie 4. Pozostałe przy życiu zakonnice muszą coś zrobić. I robią zmieniając się w wokalistki, tancerki, śpiewaczki...

Brr, aż ciarki chodzą po plecach na myśl, że ktoś mógł taki scenariusz wymyślić. A jednak, taką opowieść pt. " stworzył Dan Goggin (muzyka i libretto). A teraz Teatr Muzyczny postanowił musical wystawić. Premiera już w sobotę o godzinie 20.

Siostrunie mają głos

- Każda z sióstr trafiła do zakonu z powołania, ale ich dawne pasje, nie umarły. Śmierć kilkudziesięciu sióstr paradoksalnie pozwala pasjom ożyć. Choć na krótką chwilę.

- Siostra Hubert (Grażyna Drejska): - Ja mogę wreszcie zaśpiewać. I śpiewam piękną, gospelową pieśń. Jej przesłanie jest takie, iż każdy z nas może zostać świętym.

- Siostra Amnezja (Ewa Gierlińska): - Jestem chodzącym nieszczęściem, za młodu krucyfiks spadł mi na głowę. Straciłam pamięć, ale zyskałam powołanie. Dziwnym trafem nie zapomniałam, że moim największym marzeniem było to, by śpiewać piosenki country. I siostry dają mi szansę.

- Siostra przełożona (Anna Andrzejewska): - Ja byłam za młodu akrobatką, chodziłam na linie. Te umiejętności też się przydadzą.

- Siostra Roberta (Dorota Kowalewska): - Cóż, ja wychowałam się na Bronksie, więc potrafię otworzyć bez kluczyka każdy samochód.

- Nowicjuszka Leo (Aleksandra Meller): - A ja chciałam tańczyć, ale życie zakonne okazało się sensem mojego życia. Jednak takiej okazji przepuścić nie mogę i tańczę.

- Temat spektaklu, nie ukrywajmy, jest nieco kontrowersyjny.

- Grażyna Drejska: - Po przeczytaniu scenariusza nie miałach żadnych wątpliwości. Spektakl jest pochwałą miłości do drugiego człowieka, dobra, życzliwości. Każda piosenka niesie głębszą myśl. Na którejś z prób gościliśmy siostry zakonne. Bardzo im się spektakl podobał.

- Ewa Gierlińska: - To taka teatralna wersja filmu ,Zakonnica w przebraniu" z Whoopi Goldberg w roli głównej. Pokazujemy inną, mniej oficjalną stronę zakonnego życia. Pełnego modlitwy, oddania Panu Bogu, ale też niepozbawionego radości płynącej ze zwykłego życia.

- Anna Andrzejewska: - Wszystkie siostry okazują radość z faktu, że wybrały taką, a nie inną życiową drogę. I to jest piękne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji