Stuhr i Kontrabasista
Z legendarnym już monodramem - "Kontrabasistą" Patricka Suskmda wystąpi 11 stycznia (w sobotę) Jerzy Stuhr w Gliwickim Teatrze Muzycznym o godz. 19.00
Patrick Suskind, autor "Kontrabasisty", urodził się w 1949 roku. Od siódmego roku życia uczył się gry na... fortepianie, a nie na kontrabasie. Niestety, nie zrobił kariery jako pianista, skończył za to studia z historii średniowiecznej i nowożytnej na Uniwersytecie w Monachium. Sam o sobie pisze: "Jestem autorem krótkich, niepublikowanych kawałków prozatorskich i dłuższych, niezrealizowanych scenariuszy filmowych, którymi zarabiam na życie, jak również komentarzami do nich, które redakcje tak długo szlifują, aż w końcu tracą ochotę na ich odrzucenie. Sztukę "Kontrabasista" pisałem latem 1980 roku. Chodzi w niej - obok masy innych rzeczy - o samoświadomość człowieka w jego maleńkim pokoiku. Wyzyskałem tu własne doświadczenie, gdyż większość swojego życia spędziłem w coraz to mniejszych pokojach, które opuszczałem z coraz to większym trudem.
Żywię nadzieję, że pewnego dnia znajdę pokój tak mały, iż obejmie mnie bez reszty i wraz ze mną przy przeprowadzce odejdzie. I wtedy dopiero spróbuję napisać dwuosobową sztukę rozgrywającą się w wielu pomieszczeniach". W tym małym pokoiku Suskinda swoje życie, rozterki, marzenia, porażki zamknął tytułowy kontrabasista, który na wstępie deklaruje, że: "kontrabasistą nie można się urodzić. Kontrabasistą zostaje się z przypadku i rozczarowania. Nie ma wśród nas, kontrabasistów Państwowej Orkiestry ani jednego, któremu by życie nie dało po łbie. Przykładem typowego życia kontrabasisty może byś moje własne".
Życie kontrabasisty, jego wielką, skrywaną miłość do solistki i marzenie o sukcesie, przedstawia wielki aktor - Jerzy Stuhr. Jego gra tak bardzo zbliża widownię do prawdziwych uczuć i przeżyć, że śmiejąc się z wielkiego nieudacznika, jednocześnie wstydzimy się własnego śmiechu. Przedstawienie pokazywane było w Gliwicach dziewięć lat temu w czasie V Gliwickich Spotkań Teatralnych. Objechało wielokrotnie Polskę, grane było również po włosku. Oglądali je widzowie w Kanadzie, USA, Niemczech, Włoszech, Australii. Wszędzie spotykało się z entuzjastycznym przyjęciem.