Artykuły

Warszawa. "Bądź mi opoką" w Kino-Teatrze Bajka

W Kino-Teatrze Bajka szykuje się wielka zadyma. 19 lipca na warszawskiej premierze "Bądź mi opoką" [na zdjęciu] w ruch pójść mogą sztachety, ostre narzędzia i fotele. Jednak twórcy spektaklu o kibicach wierzą, że nad widownią łagodnie będą powiewać szaliki.

Spektakl "Bądź mi opoką" przeznaczony jest tylko dla widzów dorosłych. Jego bohaterami są bowiem kibole, czyniący z piłkarskich meczy widowiska, których dzieci nie powinny oglądać.

Kibol konsultant

Sztuka Barriego Keeffe opowiada o trzech fanach Manchesteru United, chłopakach z angielskich nizin społecznych, którym zabrakło na bilet. Wygląda na to, że nie zobaczą swojej ukochanej drużyny w finałowym meczu Pucharu Anglii, co ma dramatyczny wpływ na ich dalsze losy.

Twórcy spektaklu podkreślają, że ich przedstawienie w żadnym wypadku nie ma zagrzewać miłośników stadionowych burd do walki. Dlatego też nie zmienili Manchsteru United na któryś z polskich klubów. Chętnie korzystali natomiast z konsultacji sympatyków Lechii Gdańsk, jako że spektakl powstawał w Trójmieście. Szlifowali z nimi przedstawienie pod kątem "kibicowskich" realiów.

- Zaprzyjaźniłem się z paroma takimi typami - przyznaje pomysłodawca przedstawienia Grzegorz Wolf. - Dali mi niezłą szkołę. Oswoili ze swym sposobem bycia i pomogli w poszukiwaniu gadżetów Manchesteru United, tych w starym stylu. Zależało mi np. na koszulkach z lat 80. I znaleźli.

Spektakl wyreżyserowała Urszula Kijak, studentka Wydziału Reżyserii warszawskiej Akademii Teatralnej. Obok Grzegorza Wolfa występują Piotr Michalski oraz Wojciech Chorąży, który zapewnia, że "Bądź mi opoką" daje powód zarówno do śmiechu, jak i zadumy.

- To dramat społeczny, nie jakaś lekka rzecz, ale zrobiliśmy to bez zadęcia - mówi aktor. Grzegorz Wolf nie obawia się warszawskiej premiery spektaklu, który może wśród widzów wywołać emocje podobne do tych, jakim dają wyraz na stadionach.

Wspólny śpiew

- Oczywiście, zawsze jest lekkie napięcie przed pokazem, czy czasem się coś nie wydarzy. Jeździmy jednak z tym spektaklem po Polsce i wszędzie ludzie poddają się magii teatru - mówi Wolf. - Po premierze w Gdyni dostaliśmy nawet od kibiców Lechii klubowe szaliki.

Wolf liczy na to, że na widowni kinoteatru Bajka spotkają się fani Legii z kibicami Polonii. Nazywa kibiców trudną społecznością, która wybierając się do teatru nie z przymusu a z ciekawości, łagodnieje i zapomina o zwierzęcych nawykach.

Tytuł spektaklu - "Bądź mi opoką" - jest zarazem tytułem pieśni kościelnej wykonywanej na Wembley przed finałem Pucharu Anglii. Wspólne wykonanie przed spektaklem jakiejś religijnej pieśni przez widzów Polonii i Legii, wymiana szalików i uwag na temat przedstawienia będą mile widziane.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji