Artykuły

Pawła Passiniego teatr jak labirynt

- Na scenie piszę własną poezję - mówi PAWEŁ PASSINI, który na festiwalu Warszawa Singera pokaże "Kukłę. Księgę blasku", a jego spektakl o Mironie Białoszewskim, 1 września otworzy Festiwal Przemiany.

"Kukłę. Księgę blasku" którą zobaczymy premierowo w Polsce podczas festiwalu Warszawa Singera, pokazywałeś przed dwoma tygodniami na festiwalu w Edynburgu. To stamtąd przyszło zamówienie na ten spektakl? Paweł Passini: Raczej inspiracja. W zeszłym roku pojechałem do Edynburga z "Turandot" ze swoim neTTheatre. Przyjrzałem się wówczas spektaklom, które tam pokazywano, i publicznie narzekałem na dobór festiwalowego repertuaru, w którym znalazły się głównie stand-up comedy i superprodukcje z Chin. Skontaktował się wówczas ze mną jeden z ojców założycieli festiwalu Richard Demarco. To on przed laty ściągnął teatr Tadeusza Kantora do Edynburga. Długo rozmawialiśmy o festiwalu - co można w nim zmienić. Poprosił mnie o przygotowanie spektaklu w języku polskim o znaczeniu "Dziadów" dla wydarzeń politycznych w naszym kraju.

Pomysł co najmniej karkołomny.

- Świetny na książkę bądź doktorat. Zaintrygowało mnie jednak, że człowiek stamtąd chce pokazywać na międzynarodowym festiwalu coś tak hermetycznego. Zacząłem zatem poszukiwania i w efekcie spektakl ma cztery główne źródła. Pierwszym jest Kantor, który w teatrze jest dla mnie najważniejszym punktem odniesienia, i jego pokoik wyobraźni. Szukałem tekstu, z którym można by spróbować - na międzynarodowej płaszczyźnie - rozmawiać i przełożyć tę metaforę. I tak pojawiła się "Księga Hioba" - najbardziej teatralna księga Biblii, przypominająca momentami grecką tragedię. Być może Kantor, który zaprasza do swojej wyobraźni, to Hiob siedzący na gruzach świata, który właśnie się zawalił, a o którym tyle trzeba jeszcze powiedzieć?

I całość przefiltrowałeś przez teksty kabalistyczne.

- Bo polska tradycja teatralna właśnie do tego prowokuje. Teksty kabali-styczne w dużym stopniu są o języku, literach, o klockach, z których złożony jest świat. Świat, który według tej filozofii raczej ma sens, niż go nie ma. Mój spektakl nie będzie jednak wykładem na temat kabały, tylko próbą zrozumienia rzeczywistości dzięki kabale. W spektaklu pojawiają się tytułowe kukły, bo szukam odpowiedzi na pytanie, czy człowiek jest tylko kukłą, którą ktoś manipuluje, czy może to kukła bóg zmusza człowieka do animacji?

Nie obawiasz się, że taki sposób opowiadania w teatrze może nie być komunikatywny? Zresztą mam wrażenie, że na większość twoich spektakli widz powinien przyjść po lekturze tekstów, do których nawiązujesz, bo przedstawienia mogą okazać się niezrozumiałe.

- Od zawsze w teatrze zajmuję się tematami i tekstami, które są trudne, I nie udaję, że jest inaczej. Najważniejszymi spektaklami w moim życiu były inscenizacje Jerzego Grzegorzewskiego, z których też początkowo niewiele rozumiałem. Fascynowało mnie stopniowe odkrywanie labiryntów, które tworzył, i docieranie do literackich i kulturowych źródeł, przez które czytał sztuki. Kiedy czytamy teksty Kantora czy Artauda, też w pierwszej chwili nie wszystko rozumiemy. I naprawdę są tacy, którzy lubią wymagającą literaturę i teatr. Chciałbym, zęby widz, który obejrzał mój spektakl, po wyjściu z teatru chciał dalej układać tę układankę. Zapraszam widza do nakrytego stołu. Po co mam mu mówić, jak coś smakuje? Nie tworzę teatru, który jest narracyjny i opowiada linearną historię. Bawię się serią obrazów, zderzam postaci i patrzę, co z tego wyniknie. Ale ta zabawa jest na poważnie. To jest mój sposób pisania poezji na scenie. Bo, parafrazując klasyka, poezja jest wtedy, kiedy słowa się dziwią, że znalazły się obok siebie.

Skoro mowa o poezji: na otwarcie Festiwalu Przemiany w Centrum Kopernika przygotowujesz multi-medialny spektakl o Białoszewskim "Port Miron". I znów nie będzie linearnej historii?

- Nie będzie. Białoszewski jest moim ukochanym poetąjuż od czasów podstawówki. A jakiś czas temu dotarłem do nagrań, na których czyta swoje wiersze. Rejestrował je dla niewidomej przyjaciółki Jadwigi Stańczakowej. Ale skoro najczęściej nagrywał w jej obecności, to może były przeznaczone także dla kogoś innego? Jedno jest pewne, kiedy czyta własne wiersze, to słychać, że one są stworzone do mówienia głośno. A wiersze najlepiej mówi się nad rzeką, pod mostem, po zmroku i jeszcze, żeby przygrywał jazz band.

Na przycumowanej nad brzegiem Wisły w okolicach Portu Praskiego barce zrekonstruowałeś mieszkanie poety. Ale dlaczego zagra go czterech aktorów?

- W spektaklu próbujemy opowiedzieć o sposobie Białoszewskiego na przeżywanie rzeczywistości. Poezja była dla niego oddychaniem, a pisanie byciem. Wierszami chwytał uciekające chwile. Czterech aktorów, którzy będą dryfować na barce - Mariusz Bonaszewski, Bartłomiej Topa, Marcin Czarnik i Paweł Pabisiak - zagra nieco inne wcielenie poety. Jeden jest teatralny, wprowadzający nas do swojego świata, chętnie opowiadający o sobie. Drugi bardziej zamknięty, trudny we współżyciu, zmagający się z chorobą. Trzeci podróżujący po Egipcie, któremu wejście do piramid kojarzy się z wejściem do kanałów, a czwarty jest stróżem, latarnikiem, kimś, kto patrzy na Warszawę i rysuje jej mapę na nowo. A zęby zrozumieć jego mapę, trzeba narysować własną. Dlatego po spektaklu przejdziemy z widzami przez most Śląsko-Dąbrowski do Centrum Nauki Kopernik, gdzie w podziemiach znajdziemy niezwykłe interaktywne instalacje, które nam to umożliwią.

Wyspiański, Słowacki, Artaud, Białoszewski, Kantor, literatura biblijna, ostatnio "Słownik chazarski". Według jakiego klucza dobierasz teksty?

- Moje spektakle są o twórcach, ale przede wszystkim o sile procesu twórczego. Bardziej niż opowiadanie historii interesuje mnie bycie świadkiem narodzin jakiegoś nowego świata. Za Kantorem powtarzam, że to, co najlepsze może się wydarzyć w teatrze, to jak widz po wyjściu chce tworzyć własny teatr. Szukam takich tekstów, które mogą do tego inspirować.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji