Artykuły

"Matka Polka terrorystka" w reż. Marcina Hycnara w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Michał Janusz w serwisie Teatr dla Was.

Najnowsza propozycja małej sceny teatru Polonia to monodram w wykonaniu Anety Todorczuk-Perchuć pt. "Matka Polka Terrorystka". Premiera sztuki napisanej przez pisarkę, psycholożkę i dziennikarkę, Katarzynę Wasilewską, odbyła się 25 maja br. Reżyserii podjął się Marcin Hycnar - aktor Teatru Narodowego i student drugiego roku Wydziału Reżyserii warszawskiej Akademii Teatralnej. Jako kanwa dla scenariusza spektaklu posłużyły autorce prywatne doświadczenia okresu macierzyństwa i, dodatkowo, wątek historyczny z czasów powstania warszawskiego.

Justyna otrzymuje wezwanie na przesłuchanie. Poznajemy ją, gdy przybywa nań z wózkiem, bo nie ma z kim zostawić dziecka. Bezradność w tej - wydawałoby się błahej - sprawie jest zaledwie małym fragmentem jej codziennych problemów. W dalszej części spektaklu bohaterka zabiera nas w podróż ukazującą trudy wielkomiejskiego życia młodej matki przebywającej na urlopie macierzyńskim i wychowawczym. Razem z nią odkrywamy ciemne strony polityki prorodzinnej, która według obietnic rządzących miała ułatwić kobietom opiekę nad noworodkami: wokół istnieje wiele barier architektonicznych, utrudniających swobodne poruszanie się z wózkiem po mieście, a bezduszność urzędników z Urzędu Gminy nie daje żadnych szans na poprawę tej sytuacji; z powodu braku miejsc w państwowych żłobkach Justyna jest zdecydowana założyć własny, ale także to pozostaje wyłącznie pobożnym życzeniem.

Aktorka kreująca rolę matki swoje monologi o trudach macierzyństwa i pełnym absurdalnych sytuacji codziennym życiu często ubarwia humorystycznymi komentarzami. Nawiązuje bezpośredni kontakt z widzami: zadaje istotne pytania i dzięki temu pozwala zrozumieć, że to nie tylko jej własne, lecz także nasze wspólne problemy. Ważnym elementem przedstawienia jest wezwanie do buntu wyrażone w słowach: "A Państwo co by chcieli wysadzić? No, plebiscyt, koncert życzeń!". Zdeterminowana kobieta przybiera barwy wojenne. Zapowiada "ataki terrorystyczne" na urząd skarbowy, NFZ i sejm. W rezultacie jej historia zatacza krąg, a w finale zostaje wyjaśniony powód, dla którego dostała wezwanie na przesłuchanie.

Wyjątkową rolę w spektaklu odgrywają znakomicie wkomponowane w całość efekty świetlne i dźwiękowe. Jednak największym atutem przedstawienia jest bez wątpienia temperament i charakter Anety Todorczuk-Perchuć. Jej żywiołowość i łatwość nawiązywania kontaktu z widownią pozwala inaczej spojrzeć na problemy macierzyństwa.