Gdański teatr Wybrzeże będzie narodową instytucją kultury.
Minister kultury lada dzień zainicjuje procedurę nadania gdańskiemu Teatrowi Wybrzeże statusu narodowej instytucji kultury. Oznacza to większy prestiż i dofinansowanie z ministerstwa. Pracownicy teatru przygotowują plan finansowy, dzięki któremu Maciej Nowak nadal będzie mógł być dyrektorem.
Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego, rozmawiał w poniedziałek [11 lipca] z ministrem kultury Waldemarem Dąbrowskim na temat nadania teatrowi Wybrzeże statusu narodowej instytucji kultury.
- Minister zapowiedział, że lada dzień oficjalnie wystąpi o wszczęcie odpowiedniej procedury - mówi marszałek Kozłowski.
Po dokładnym ustaleniu warunków finansowych i organizacyjnych teatr miałby zacząć działać w nowej formule od początku kolejnego roku budżetowego, czyli od 1 stycznia 2006. Uznanie teatru za scenę narodową ma przede wszystkim znaczenie prestiżowe i finansowe. Wybrzeże znajdzie się w elitarnym gronie zaledwie kilku instytucji o randze sceny narodowej, co znacznie zwiększy rolę teatru w Polsce i za granicą. Poza tym - zwiększy się zakres finansowania instytucji ze środków publicznych.
Jednocześnie w teatrze wciąż toczy się batalia o cofnięcie decyzji marszałka o odwołaniu dyrektora Macieja Nowaka. Przedstawiciele zespołu mają się w środę [13 lipca] spotkać z marszałkiem Kozłowskim. Podczas niedzielnej debaty o sytuacji Wybrzeża zadeklarował on, że jeśli zespół przedstawi wiarygodny i realistyczny plan finansowy, sprawa odwołania Nowaka ponownie może stanąć na posiedzeniu zarządu.
- Przyglądamy się strukturze kosztów - opowiada Jerzy Gorzko, aktor i działacz związkowy. - Widać wyraźnie, że niektórych z nich można uniknąć. Wystarczy poprawić gospodarkę finansową i z pewnością uda się sporo oszczędzić.
W poniedziałek [11 lipca] oficjalnie rozpoczął się konkurs, który miał wyłonić nowego dyrektora (ogłoszenia o konkursie ukazały się w prasie ogólnopolskiej). Czy nie spowoduje to dodatkowych komplikacji?
- Poczekajmy do środy - mówi Kozłowski. - Jest kilka możliwości do wyboru: konkurs mógłby np. wyłonić dyrektora finansowego, który będzie kierował teatrem razem z Nowakiem.
Co to jest narodowa instytucja kultury?
Nadawanie placówkom, wyróżniającym się poziomem artystycznym, rangi narodowych instytucji kultury to nowy pomysł ministerstwa. Polega on na współprowadzeniu i współfinansowaniu danej placówki przez ministerstwo i odpowiedni organ władzy samorządowej. Nie tylko podnosi to jej prestiż, ale znacznie zwiększa zakres dofinansowania. Docelowo w każdym z większych miast miałaby być co najmniej jedna narodowa instytucja kultury.
Jeśli chodzi o placówki teatralne, wcześniej charakter instytucji narodowej miały warszawskie sceny: Teatr Narodowy i Teatr Wielki Opera Narodowa oraz Teatr Stary w Krakowie, ale są one podległe wyłącznie ministerstwu. Pierwsze umowy o współpracy między ministrem a organami samorządowymi są dopiero negocjowane i podpisywane. Najdalej zaawansowane są procedury dotyczące Teatru Polskiego we Wrocławiu. Kolejną, po Wybrzeżu, placówką, która ma dołączyć do tego grona, będzie prawdopodobnie Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie.
- Indywidualne umowy mogą w różny sposób ustalić podział wydatków - wyjaśnia Anna Godzisz, rzecznik prasowy Ministerstwa Kultury. - We Wrocławiu ministerstwo i samorząd będą finansować teatr po połowie.
Na niedzielną debatę o teatrze Maciej Nowak wszedł jako odwołany dyrektor. Potem wydarzenia potoczyły się błyskawicznie: decyzja o odwołaniu może zostać cofnięta, uczestnicy spotkania przygotowali pismo w sprawie uznania Wybrzeża za narodową instytucję kultury, w poniedziałek rano minister Dąbrowski wstępnie wyraził na to zgodę. - Bardzo się cieszę, pozwoli to zrealizować nasze plany - powiedział wczoraj Gazecie Nowak.