Ocean łączy i dzieli
Z dyrektorem teatru Zbigniewem Markiem HASSEM o premierze "Oceanu niespokojnego".
- Kto naprawdę jest autorem "Oceanu niespokojnego"? Wozniesieński?, Rybnikow?, Pasternak?, Hass?
- Wystawiamy pierwszą w Olsztynie rock-operę. Jako integralne widowisko muzyczne powinna być przypisana przede wszystkim kompozytorowi Aleksandrowi Rybnikowowi.
- W drukach reklamowych wypisane jest nazwisko poety Andrzeja Wozniesieńskiego.
- On napisał na zamówienie kompozytora poemat ,,A nuż" (z tomu "Opowieści pod żaglami"), ale wcześniej zdarzenie historyczne opisał Borys Pasternak w nie przetłumaczonej jeszcze na język polski opowieści
- Co to za zdarzenie?
- Na początku ubiegłego wieku pewien kapitan carskiej armii Mikołaj Reżanow za zgodą władcy wybrał się w rejs którego celem było podbicie Kalifornii i utworzenie tam kolonii rosyjskiej. Wyprawa podyktowana fascynacją i kalku1acją miała dramatyczny przebieg i po dwóch latach zakończyła się tragicznie. Główny bohater wyprawy przeżył wielką miłość do młodziutkiej córki hiszpańskiego gubernatora, w ogromnym uczuciu dostrzegł wymiar boski, poddał się religijnej ekstazie. Nie znalazł rozsądnego wyjścia z dylematu z konieczności wyboru i pogodzenia sacrum i profanum.
- A skąd tytuł "Ocean niespokojny"? Dlaczego nie oryginalne "A nuż"?
- Tytuł oryginalny jest w pełni zrozumiały w Rosji. Oddaje mentalność Rosjan, ich oczekiwania i nadzieje, a także pewien stopień ryzyka. U nas wymagałby szczególnych komentarzy. Zarówno tłumacz Józef Waczków jak i konsultant poetycki Agnieszka Osiecka, uznali że tytuł "Ocean niespokojny" jest pojemniejszy, oddaje główne przesłanie widowiska, dążenie do pokonywania przeszkód dzielących ludzi z różnych kontynentów.
- Czy muzyka rockowa zdoła oddać ciężar i powagę przesłania? Ma pan już pewne doświadczenia z realizacji "Oceanu niespokojnego" w Teatrze Rozrywki w Chorzowie,
- Instrumentarium jest rockowe, ale muzyka utrzymana w karbach, wzbogacona starą melodyką cerkiewną, śpiewami chóralnymi.
- A inne składniki realizacji?
- Wbrew biedzie i kłopotom jakie odczuwa kultura chcemy żeby widowisko było bogate i efektowne. Powstaje nakładem znacznych sił i środków. "Ocean niespokojny" będzie teatrem inscenizacji. Tekstu jest niewiele, zaledwie 18 stronic. Budujemy całość z muzyki, śpiewów, działań ruchowych, efektownej oprawy. Głównym elementem scenograficznym będzie wielki krzyż. Cześć tego krzyża stworzy podest wyłożony ze sceny aż na widownię. Chór studentów z WSP będzie zaangażowany do działań ruchowych, które przygotuje Bohdan Głaszcząk. Angażujemy, drugi chór dziecięcy. Trudnego zadania przygotowania muzyki podjął się Stefan Brzozowski. Zdając sobie sprawę z możliwości wokalnych naszych aktorów, wspieramy się nagraniami i innymi pomysłami. Będziemy mieć do dyspozycji "pchełki" i inne mikrofony bezprzewodowe. Niebawem otrzymamy "maszynę do dymów", przystosowaną do wydzielania dymów kolorowych i zapachowych, szczególnie przydatnych w efektownym, finałowym Alleluja, eksponującym hasło szukania zgody. Epizod finałowy przygotuje młoda choreografka z Gdyni - Wioletta Suska. Scenografię zaprojektował Bogdan Cichocki z Teatru Rozrywki w Chorzowie. Główną postać Rezanowa zagra Janusz Kulik. Prawie cały czas będzie na scenie. Wprowadzamy postać spełniającą funkcję proroka, świętego, chochoła, anioła stróża, osobowość wyrosła z tradycyjnej kultury rosyjskiej, która będzie śledzić i osądzać postępki głównego bohatera. Postać tę stworzy Bohdan Głuszczak. Rolę hiszpańskiej dziewczyny Conchity zagrają na zmianę Joanna Fertacz, Alicja Szymankiewicz i Ewa Ząbkiewicz. Federika. narzeczonego Conchity - Mirosław Zbonik. Symboliczną postać Rumiancewa, cara albo carycy kreują na zmianę Hanna Wolnicka i Lubomira Tarapacka.
- Kiedy premiera?
- Za tydzień 19 stycznia