"Ładna bujda" w rock-operze
"Przyznana, się, że w pierwszej chwili po przeczytaniu libretta pomyślałem: łacina bujda" - stwierdza Andrzej Drawicz w programie teatralnym rock-opery "Ocean niespokojny".
Jednak to, co wydawało się badaczowi rosyjskiej literatury fikcją, okazuje się być prawdą. Historia o rosyjskim podróżniku, który dociera do Kalifornii i zakochuje się w hiszpańskiej gubernatorównie zdarzyła się naprawdę. Dzieje tej tragicznej miłość opowiedział w słowach libretta Andrzej Wozniesieński, muzykę napisał Aleksie j Rybnikow. Opera w języku rosyjskim nosiła tytuł "A nuż", tłumacz na język polski Józef Waczków uznał, że bardziej zrozumiały będzie "Ocean niespokojny". Polska prapremiera odbyła się w Teatrze Rozgrywki w Chorzowie w 1987 roku.
W sobotę, 19 bm, w olsztyńskimi Teatrze im. S. Jaracza widzowie obejrzeli premierę "Oceanu niespokojnego" w reżyserii Zbigniewa Marka Hassa. W rolach głównych wystąpili: Alicja Szymankiewicz (Conchita) i Janusz Kulik (Rezanow). Po spektaklu kurtyna szła w górę kilkanaście razy, owacje (na stojąco) trwały wiele minut.