Rędziny. Młodzież na scenie
Co się stanie, kiedy Pajac zakocha się w dziewczynie z rogami i ogonem? Czy taka para będzie mogła żyć długo i szczęśliwie? Perypetie związku córki diabła i Pajaca pokazali na scenie młodzi aktorzy z Gminnego Ośrodka Kultury w Rędzinach.
Fabuła bajki "Zakochany Pajac", której autorem jest francuski pisarz Pierre Gripari, nie należy do zbyt skomplikowanych. Otóż sympatyczny Pajac zamiast obdarzyć uczuciem piękną królewnę Takąsiaką nagle oznajmia, że zakochuje się w Aksamitce, która jest diablicą. I nikt nie jest mu w stanie wytłumaczyć, że taki związek nic dobrego nie wróży, bo dziewczyna z rogami i ogonem nie jest właściwą dla niego partnerką. Kiedy Pajac poznaje ją bliżej, jego wielkie uczucie nagle gaśnie.
Na scenie pojawiło się 15-młodych aktorów, uczniów szkół podstawowych i gimnazjum w Rędzinach. Reżyserem przedstawienia był Bogdan Wąchała, aktor i założyciel Teatru Małgo.
- Nad spektaklem pracowaliśmy cały rok szkolny - mówi Wąchała. - Zazwyczaj były dwa spotkania w miesiącu, po dwie i pół godziny. W czerwcu tych prób było znacznie więcej. Nie powiem, było ciężko, trzeba było trochę się napocić, aby był końcowy efekt.
A efekt był. Sztuka podobała się i tym najmłodszym, którzy w piątkowe popołudnie oglądali premierę w rędzińskim GOK-u, i tym starszym. Raz za razem z widowni słychać było salwy śmiechu, a na koniec piętnaścioro aktorów grających w "Zakochanym Pajacu" pożegnano gromkimi brawami.
- Przed każdą premierą jest stres - zdradza Wąchała. - Ale nam się udało, że te dzieci są także paczką kolegów, którzy wiedzą, że na scenie trzeba sobie pomagać, że trzeba zagrać jak najlepiej. I po ich minach można dostrzec, że kochają teatr i są szczęśliwi, że wszystko się udało.
- Ja na zajęcia teatralne przychodzę bardzo chętnie - mówi gimnazjalistka Zuzanna Jasińska, która wcieliła się w rolę diablicy Aksamitki. - Ogromnie przeżywam wszystkie próby, na których naprawdę świetnie się bawimy. Teatr to moja pasja - jedna z kilku - i cieszę, że to przedstawienie powstało i spodobało się.
