Artykuły

Disco z Gombrowiczem

Czwartkowa inau­guracja gdyń­skich obchodów Roku Gombrowiczowskiego może zakończyć się skandalem. Waldemar Śmigasiewicz, re­żyser premierowego spek­taklu "Trans-Atlantyk", któ­ry ma być wystawiony na Scenie Letniej Teatru Miej­skiego w Orłowie, zapowie­dział, że rozważa możliwość zerwania przedstawienia.

Wszystko przez uciążliwe sąsiedztwo baru piwnego, znajdującego się po drugiej stronie orłowskiego mola. W godzinach pracy teatru występują tam muzycy di­sco polo.

- To dla mnie nie do przy­jęcia - mówi Waldemar Śmigasiewicz. - Jeśli incydenty z graniem takiej muzyki w godzinach pracy Sceny Letniej powtórzą się, po­dziękuję i premierowego spektaklu nie będzie. Przez szacunek dla widzów, akto­rów, samego siebie nie mogę pozwolić na to, aby z jednej strony odbywał się spektakl, z drugiej dochodziły do jego uczestników niewybredne przyśpiewki.

Śmigasiewicz twierdzi, że nie ma możliwości zmusze­nia właściciela baru do za­przestania serwowania mu­zyki disco polo w godzinach pracy teatru.

- Interweniowałem, gdzie się da, ale wszędzie tylko rozkładają ręce - mówi.

Bar wydzierżawił najem­cy Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji, firma kontrolo­wana przez gminę. Urzędni­cy miejscy zapowiadają, że będą sprawę wyjaśniać.

- Jestem zdziwiony tą sy­tuacją, bo wynajmujemy ten teren pod lokal gastrono­miczny temu samemu na­jemcy od kilku lat i dotąd nie było kłopotów - mówi Dariusz Wyszomirski, księ­gowy GOSiR.

Właściciel baru był wczo­raj nieuchwytny dla repor­tera "Dziennika".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji