Artykuły

Słupsk. Chcą przewietrzenia Tęczy

Komisja Kultury Rady Miejskiej w Słupsku przegłosowała jednogłośnie wniosek, w którym domaga się przeprowadzenia konkursu na dyrektora Teatru Lalki Tęcza.

Od 21 lat teatrem Tęcza kieruje Małgorzata Kamińska-Sobczyk [na zdjęciu], która obecnie pełni w tej placówce funkcję dyrektora generalnego i artystycznego. Niedawno jej działalności przyjrzała się Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Słupsku. Swój protokół pokontrolny przedstawiła w miniony wtorek radnym - członkom Komisji Kultury.

Jak się dowiedzieliśmy, jej wnioski nie są budujące dla kierownictwa teatru. Kontrolerom nie podoba się, że tylko 1 procent rocznego budżetu placówki jest przeznaczany na przygotowanie sceny. Ich wątpliwości budzi także zatrudnianie przez kilka lat młodych artystów na umowy sezonowe, podczas gdy pozostali pracownicy mają umowy stałe.

Ponadto radni zauważyli, że w ciągu trzech lat teatr stracił blisko 12 tysięcy widzów, a 60 spektakli odbyło się w tym czasie poza jego siedzibą i miastem. Dziwne jest także to, że w czasie Festiwalu Eurofest, który w stu procentach jest finansowany z dotacji, wszystkie czynności pracowników były opłacane.

Tymczasem, jak stwierdzili radni, zarówno teatralne pracownie, jak i toalety pozostają na poziomie XIX-wiecznym.

- Moim zdaniem trzeba przeprowadzić konkurs na dyrektora, aby przewietrzyć Tęczę. Sprzyja temu wejście w życie nowej ustawy o działalności kulturalnej. Poza tym uważam, że byłoby dobrze, gdyby doszło do utworzenia wspólnej placówki, to znaczy Teatru Lalki i Aktora - mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, szefowa Komisji Kultury i Oświaty Rady Miejskiej.

Według niej, dzięki temu zabiegowi można by stworzyć silny zespół aktorski, który miałby większe możliwości niż w obecnej strukturze.

Wczoraj chcieliśmy rozmawiać z dyrektor Małgorzatą Kamińską-Sobczyk, ale ponieważ przebywa w szpitalu po zabiegu operacyjnym, nie było to możliwe. A co na temat propozycji Komisji Kultury myśli wiceprezydent Krzysztof Sikorski, odpowiadający w ratuszu za sprawy związane z kulturą?

- Moim zdaniem konkurs na razie nie jest możliwy, bo nie ma jeszcze zarządzeń wykonawczych, które by określały warunki jego przeprowadzenia - uważa wiceprezydent Sikorski.

Dlatego, jak zaznaczył, na razie jest za tym, aby podpisać umowę menedżerską z dyrektorem, która zawierałaby także zapisy dotyczące oczekiwanych od dyrektora działań. Taka umowa mogłaby być zawarta na trzy lata.

- Proponuję pani Danileckiej-Wojewódzkiej wgląd w te zapisy. Gdyby dotychczasowa dyrektorka nie chciała podpisać tej umowy, to wówczas przeprowadzilibyśmy konkurs - dodaje wiceprezydent Sikorski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji