Łódź. Błędy przy budowie Nowego Centrum Łodzi
Raport o realizacji budowy Nowego Centrum Łodzi, przygotowany przez prywatną spółkę na zlecenie dyrektora Instytucji Kultury "EC1 Łódź - Miasto Kultury", wytyka byłym i obecnym władzom miasta liczne błędy i zaniedbania. Dotarliśmy do 140-stronnicowej analizy firmy audytorsko-doradczej.
Koncepcja zagospodarowania 90 hektarów obszaru Nowego Centrum Łodzi, stworzona w 2007 roku, miała obejmować m.in. modernizację stacji Łódź Fabryczna wraz z budową dworca podziemnego, rewitalizację EC1, budowę Specjalnej Strefy Sztuki (SSS) oraz Centrum Festiwalowo-Kongresowego.
Analizujący twierdzą, że władze Łodzi, przystępując do realizacji projektu, nie podjęły wielu niezbędnych działań.
Miasto już przy samym powołaniu Instytucji Kultury "EC1 Łódź - Miasto Kultury", Camerimage Łódź Center (CŁC) oraz struktury zarządzającej SSS pozbawiły się możliwości kontroli funkcjonowania tych instytucji.
Miasto jako jedyny wspólnik wniosło wkład pieniężny, a mimo to nie ma znaczącego wpływu na działania, podejmowane przez zarząd CŁC. W grudniu 2011 roku Rada Miejska w Łodzi podjęła wprawdzie uchwałę, wyrażającą zgodę na rozwiązanie CŁC, ale pozostali wspólnicy: Fundacja Tumult oraz Sztuki Świata nie zamierzają rozwiązywać CŁC. Pat może rozwiązać proces sądowy.
Miasto nie opracowało też tzw. master planu, czyli dokumentu, obejmującego wszystkie projekty i związane z nimi zadania. To, zdaniem badającego, doprowadziło do wielu problemów, które wystąpiły już dziś, np. kwestia przeniesienia siedziby firmy Enkev czy konieczność opóźnienia realizacji części inwestycji z uwagi na przewidywane wysokie obciążenie miasta spłatą zadłużenia, które przypadnie w 2014 i 2015 roku. Rządzący nie opracowali też jednego planu finansowania dla NCŁ.
Twórcy raportu podkreślają, że dzisiejsza sytuacja NCŁ jest konsekwencją działań, podejmowanych w mieście przez ostatnich pięć lat. Były wiceprezydent Łodzi Włodzimierz Tomaszewski, który odpowiadał za tworzenie projektu NCŁ, nie chce komentować wyników audytu, póki się z nimi nie zapozna.
- Nikt nie kontaktował się ze mną przy tworzeniu audytu - zaznacza. - Ale budowę projektu NCŁ poparły pierwotnie wszystkie siły polityczne w mieście.
Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi, powiedział, że władze miasta odniosą się do dokumentu firmy audytorskiej w piątek na konferencji prasowej.
