Artykuły

Lublin. "Kiedy kota nie ma" w Teatrze Muzycznym

Teatr Muzyczny przyzwyczaił widzów do dużych produkcji, często o charakterze operetkowym. Tym razem będzie jednak inaczej. Sobotnia premiera "Kiedy kota nie ma" to spektakl z sześcioosobową obsadą, ale jak zawsze z dużą dawką muzyki.

"Kiedy kota nie ma" to sztuka Johnnie'go Mortimera i Briana Cooke'a, pełna angielskiego humoru i zadziwiających zwrotów akcji. Opowieść nie dotyka skomplikowanego tematu, ot poznajemy po prostu dwa małżeństwa w średnim wieku. Bohaterowie przechodzą kryzysy w swoich związkach. I niewykluczone, że niebawem wszystko dobrze by się skończyło, gdyby nie następujące po sobie wypadki i rozmaite komplikacje.

Twórcy lubelskiego spektaklu określają go mianem muzycznej farsy. Należy więc przygotować się na na dużą dawkę dowcipu, uwieńczoną wieloma zaskakującymi puentami.

Spektakl ma być ucieczką od myślenia o polityce, czy rozgrywkach piłkarskich, a więc ma nas oderwać od codzienności. "Jest to nasza odpowiedź na trudne czasy kryzysu i wszechogarniające czarnowidztwo" - czytamy w programie spektaklu.

Reżyserem spektaklu jest Andrzej Gałła, związany z Teatrem Muzycznym Capitol we Wrocławiu.

Premiera w sobotę 9 czerwca w Teatrze Muzycznym o godz. 18. Bilety w cenie 45 i 50 zł. Premiera studencka: niedziela,10 czerwca, godz. 17 - bilet studencki 10 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji