Artykuły

Rechot uszlachetniony

ZASTANAWIAMY się nad tym, czego widz oczekuje od teatru. Po cichu wiemy - rechotu. Chcemy to uznać czy nie. Uwa­żam, że nie można tego nasta­wienia widza lekceważyć. Mogę natomiast poprzez wybór tekstu i sposób jego przedstawienia ten śmiech uszlachetnić, namówić widza do refleksji - tak daje się streścić wypowiedź Jerzego Stu­hra, reżysera najbliższej, rozpo­czynającej sezon premiery, któ­ra odbędzie się w sobotę, 10 li­stopada w Teatrze Kameralnym.

Zaprzyjaźniony z autorem Je­rzy Stuhr postanowił przedsta­wić jeden najnowszych utwo­rów Janusza Głowackiego - "Fortynbras się upił". Będzie to światowa prapremiera sztuki przed jej premierą nowojorską. Jest to czarna, momentami okru­tna komedia stwarzająca, wiel­kie możliwości aktorskiego popi­su wszystkim występującym w niej postaciom. Rzecz jest rodza­jem literackiej zabawy - próbą wyobrażenia sobie tego, co dzie­je się na dworze norweskim równolegle do akcji toczącego się na dworze duńskim "Hamleta". Bohaterem Głowackiego jest za­pijaczony książę norweski Fortynbras, ten sam, którego pozna­jemy w ostatnich scenach sztu­ki Szekspira. Zresztą sam Ham­let też pojawia się na scenie - ale nie będziemy ujawniać całej intrygi. Jato Fortynbras wystą­pi Artur Dziurman. Obok niego Tadeusz Huk i Jan Frycz oraz Andrzej Kozak, Jacek Romano­wski, Jerzy Święch i inni. Dagny, czyli norweskim odpowied­nikiem duńskiej Ofelii będzie Beata Rybotycka, autorem sce­nografii jest Kazimierz Wiśniak, muzyki - Barbara Stuhr.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji