Artykuły

"Warszawianka"

W III Telewizyjnym Festiwalu Teatrów Dramatycznych warszawski Teatr Klasyczny zaprezentował "Warszawiankę" Wyspiańskiego. Przedstawienie to nie miało, jak dotąd, swojej premiery w tym teatrze, a sądząc po realizacji, przygotowywane było raczej na tę odświętną okazję.

Bohaterska Pieśń z roku 1831 ma swoją ważką tradycję sceniczną. Należy do tekstów nie tylko powszechnie znanych, cenionych, ale prowokujących nadal do dyskusji, konfrontacji postaw, stosunku do naszej spuścizny historycznej, analogii ze współczesnością.

Ireneusz Kanicki starał się przedstawieniu nadać ton rozważań o znaczeniu symbolicznym, korelującym z naszymi niedawnymi dyskusjami o bohaterszczyźnie. Nie w pełni mu się to udało. Zabrakło tym razem dostatecznie wyrazistych racji stron, osamotnienie i rozterki Chłopickiego, jego realna wiedza i jego pycha nie trafiały tu na przeciwników dość godnych, stawiających opór na tyle zawzięty, by ambitnego wodza pokonać własnym zapałem. Był to spektakl zbyt upozowany, zbyt statyczny. Kanicki zbyt wielką rolę chciał tu przypisać chórowi i koryfeuszce chóru - Marii. Niestety, nie udała się także pełna dramatyzmu słynna scena z[e] Starym Wiarusem.

W telewizyjnym spektaklu, którego wyrazistość zarysowała się korzystniej dopiero w końcowych scenach, rolę Chłopickiego grał Zygmunt Maciejewski, rolę Marii powierzono - Annie Milewskiej. I Maciejewski, i Milewska mieli zadanie trudne, z którego wywiązali się z częściowym powodzeniem. Milewskiej do tej roli zabrakło niezbędnego dramatyzmu, Maciejewski był znacznie lepszy w momentach ściszeń, kiedy nie nadużywał głosu i gestu.

Nie wiadomo dlaczego dworek z przedmieścia, tak przylegający tłem do akcji, do nastroju "Warszawianki", zamienił się tu w pałacową salę, nadającą od razu nieco inny wymiar rozgrywającym się tu sprawom.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji