Artykuły

Zupa live

"Daily Soup" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej z Teatru Narodowego w Warszawie w Teatrze Telewizji. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Telewizyjnej.

Cóż znaczy "szczęście małżeńskie po polsku"? Udręka, wspólne obiady i ciągła walka o pilot? To właśnie przepis na życie bohaterów z ''Daily Soup'' (czyli ''Codzienna zupa'' gra z określeniem ''daily soap'' - opera mydlana).

Matka (Halina Skoczyńska) miłość do męża rozumie tak: należy ranić go, upokarzać, uzależniać od siebie. A jednocześnie: podtrzymywać jego funkcje wegetatywne: karmić, dawać leki, pilnować, by się o czasie wypróżniał.

Trzypokoleniowa rodzina ze sztuki Amanity Muskarii (pseudonim sióstr Gabrieli i Moniki Muskała) to układ typowy i toksyczny. Małżonkowie nieustannie śledzą się, kontrolują, by dopaść się, naskoczyć, przeszkodzić i rozdrażnić. Matka nigdy nie wchodzi do kuchni czy salonu, ale wpada gotowa do natychmiastowej interwencji. Na widok któregokolwiek z domowników jej twarz przybiera wyraz ćwiartowanej świętej, która uśmiecha się słodko mimo doznawanych mąk. Uspokaja się dopiero przed telewizorem, hipnotycznie wpatrując się w dwa tysiące siedemset pięćdziesiąty ósmy odcinek tasiemca "Szczęście i sukces".

Ojciec (Janusz Gajos), aptekarz, buszuje po kuchennych szafkach, pomstuje na seriale-bździny i przeklina nieustający odór gotowanych obiadów.

W tym domu, gdzie nie dzieje się nic poza wywoływanymi odruchowo awanturami, jedyne porozumienie możliwe jest między trzydziestoletnią córką Iwoną (Anna Grycewicz) i sklerotyczną babką (Danuta Szaflarska). Obie terroryzowane są przez matkę złotą regułą "to dla twojego dobra".

Troska pozwala pani domu panować nad ich dietą, myślami, życiem osobistym, a nawet życiem wiecznym - jako prezent na 90. urodziny babki wymyśliła np. profilaktyczne ostatnie namaszczenie. Iwona i babka tworzą więc sobie własne światy: dziewczyna ucieka w głodówki, staruszka we wspomnienia i melodie z rodzinnego Lwowa.

Wspomnienia nie są jednak dobrze widziane. Rodzina ucieka przed przeszłością w banał seriali i rytualnych posiłków. Ból, samotność, poczucie krzywdy zapychają schabowymi; smutek i rozczarowanie tłumaczą sobie niestrawnością. Zamiast rozmawiać, komunikują potrzeby gastronomiczne, zamiast dążyć do porozumienia, podkręcają telewizor.

Tekst sióstr Muskała to jeden z najlepszych w ostatnich latach małych dramatów rodzinnych. Właśnie "mały", a nie "rozliczeniowy" czy "demaskatorski".

Łączy trafne obserwacje z lekkością serialu. Podpatrzone zachowania, podsłuchany język, skopiowane natręctwa - wszystko to sprawia, że z teatru wychodzi się jak z programu "Mamy cię", w którym właśnie wyświetlono nam migawki z naszych własnych zmagań z krępującymi sytuacjami. Ilustruje i przetwarza rzeczywisty problem naszych czasów - problem rodziny, która opierając się na tradycyjnych schematach, ponosi całkowita klęskę. Mimo że nie ma w niej klasycznych patologii, to od niej zaczynają się najpoważniejsze dramaty. To ona produkuje ludzi niedojrzałych, zalęknionych, obciążonych absurdalnym długiem wdzięczności i poczuciem krzywdy.

Po tej komediowej wersji życia z Polską w tle inaczej patrzy się na heroicznie cierpiące matki-Polki, na rodzinne rytuały, na słowa "kocham Cię", które mogą zamienić się w szantaż.

Prapremiera spektaklu odbyła się w Teatrze Narodowym w Warszawie 26 maja 2007 r.

***

''Daily Soup'' - sztuka duetu Amanita Muskaria

Daily Soup ***** - Teatr Telewizji: sztuka duetu Amanita Muskaria, Polska 2012

reż. Małgorzata Bogajewska, wyk. Halina Skoczyńska, Janusz Gajos, Anna Grycewicz, Danuta Szaflarska

Poniedziałek 20:20 TVP1

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji