Poznań. Szkotak planuje ulicę teatralną
Dyrektor Teatru Polskiego Paweł Szkotak chce stworzyć w dawnych pracowniach przy ul. Gwarnej studium aktorskie, miejsce na warsztaty teatralne i dramaturgiczne oraz cyfrowe archiwum, w którym będzie można oglądać spektakle poznańskich teatrów.
- Jeśli centrum Poznania ma żyć, to potrzebuje takich miejsc - mówi.
OPA! Gwarna, czyli Ośrodek Pracy Artystycznej - tak ma się nazywać miejsce, które przy ul. Gwarnej 11 chce otworzyć Paweł Szkotak.
To ponad 300 m kw. powierzchni do zagospodarowania. Niegdyś mieściły się tam teatralne pracownie krawieckie i plastyczne, które trzeba było zamknąć przez kryzys i malejące dotacje dla kultury. Do tych pomieszczeń Szkotak chce przenieść studio aktorskie, które działa przy Teatrze Polskim od stycznia. - Mamy bardzo wielu chętnych, a przy tym ograniczone możliwości lokalowe w gmachu teatru. Na Gwarnej zajęcia mogłyby się odbywać cztery razy w tygodniu. Dodatkowo planuję stworzyć tam archiwum współczesnych polskich dramatów, które są zgłaszane na nasz konkurs "Metafory rzeczywistości". Zdarza się, że na jedną edycję przychodzi nawet 160 tekstów - opowiada Szkotak. - Poza tym przy Gwarnej mogłyby się odbywać warsztaty teatralne dla dzieci i seniorów, jesteśmy też otwarci na współpracę z organizacjami pozarządowymi i na ich pomysły w odniesieniu do tych przestrzeni. Ostatnim elementem byłoby stworzenie tam cyfrowego archiwum teatralnych wydarzeń - planuje. Digitalizacja zasobów poznańskiej kultury to z kolei pomysł wiceprezydenta miasta Dariusza Jaworskiego z czasów, kiedy jeszcze był szefem Wydawnictwa Miejskiego. Instytucje kultury mają utworzyć konsorcjum, w ramach którego wspólnie będą starać się o dotację na zarchiwizowanie i udostępnianie ich dokonań. Pieniądze miałyby pochodzić z rządowych programów digitalizacji kultury.
- Moim marzeniem jest rozwijanie tego miejsca w przyszłości, również w kierunku ośrodka dramaturgicznego. Mamy w Poznaniu konkurs na współczesny dramat oraz na teksty dla teatrów dziecięcych i młodzieżowych. Powinniśmy to wykorzystać, stać się polskim centrum dramaturgii, prowadzić warsztaty i programy rezydencji artystycznych. Już dziś mamy na swoim koncie spore sukcesy, laureatem jednej z edycji naszego konkursu jest Michał Kmiecik, młody dramaturg i reżyser, którego kariera rozwija się w zawrotnym tempie - dodaje.
Studio Aktorskie przy Teatrze Polskim może być substytutem szkoły teatralnej, której Poznań - jako jedyne z dużych polskich miast - nie ma. Zajęcia w Studiu są odpłatne. - Dzięki zyskom z niego będziemy mogli realizować tanie lub wręcz bezpłatne warsztaty dla dzieci i seniorów oraz wiele innych projektów - planuje Szkotak. - Bo na dodatkowe pieniądze od miasta w dobie cięć funduszy na kulturę nie należy liczyć. Chciałbym natomiast wynegocjować z Zarządem Komunalnych Zasobów Lokalowych niski czynsz. Adaptacje pomieszczeń zrobimy własnym sumptem, mamy w naszym teatrze na etacie malarza, elektryków, akustyków. Jeśli nasz pomysł zostanie zaakceptowany przez wspólnotę mieszkaniową, a negocjacje czynszowe się powiodą, latem wyremontujemy pomieszczenia po pracowniach, a OPA! Gwarna zacznie działać od września - zapowiada.
- To świetny i dobrze ulokowany pomysł - ocenia radny Łukasz Mikuła z komisji rewitalizacji. - Ośrodek teatralny to inicjatywa większego kalibru, miałaby znaczenie nie tylko lokalne. Poznań potrzebuje takich funkcji, urzędnicy powinni wesprzeć tę ideę. I to dobrze, że ośrodek jest planowany na ul. Gwarnej, która - wbrew swojej nazwie - jest dziś wymarła i zapomniana. Jeśli do tego dołożylibyśmy koniec modernizacji Okrąglaka i nowe życie tego budynku oraz zapowiadany przez radnych z naszej komisji deptak na ul. 27 Grudnia pomiędzy skrzyżowaniem z Kantaka i Gwarną, to mamy szansę na nowe życie i nową jakość w tej części Poznania!
