Gdynia. Hitchcock wg Stańka i Połońskiego w Muzycznym
Otwarta zaledwie przed dwoma tygodniami Nowa Scena Teatru Muzycznego w Gdyni zaprasza na drugą z kolei premierę. Zobaczymy "39 stopni" - komedię kryminalną według filmu Hitchcocka.
O tym, że gdyńska publiczność uwielbia komedie kryminalne z przymrużeniem oka świadczy niesłabnąca popularność spektaklu "Szalone nożyczki", który w Muzycznym gości już piąty rok z rzędu. Czy "39 stopni", komedia kryminalno-szpiegowska na podstawie wczesnego filmu Alfreda Hitchocka, powtórzy ten sukces - okaże się już wkrótce.
Reżyserami spektaklu są Jarosław Staniek i Jerzy Jan Połoński, którzy drugi raz pracują nad tym tytułem. Po raz pierwszy "39 stopni" wystawili w 2009 w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Akcja sztuki rozgrywa się w latach 30. Główny bohater, Richard Hannay (w tej roli Marek Richter) w jednym z londyńskich teatrów poznaje tajemniczą piękność Anabellę (Anna Maria Urbanowska). To agentka, która ukrywa się przed ścigającymi ją służbami specjalnymi. Richard, nie wiedząc że ktoś ich śledzi, zabiera dziewczynę do siebie, a chwilę później zastaje ją z nożem w plecach. Odtąd wydarzenia rozwijają się w szalonym tempie. Bo by oczyścić się z podejrzeń Hannay musi sam rozwikłać zagadkę morderstwa.
"39 stopni" to pastisz szpiegowskiego filmu Alfreda Hitchcocka z 1935 r. z wartką akcją, którą wypełniają pościgi, romanse, strzelaniny i popisy kaskaderskie. Jak z tą filmową materią poradzą sobie twórcy teatralni? Czy intryga szpiegowska nadaje się na deski teatru? Co oznacza tytułowe 39 stopni - przekonamy się podczas sobotniej premiery.
Oprócz Anny Marii Urbanowskiej i Marka Richtera w spektaklu zobaczymy także Tomasza Czarneckiego i Bernarda Szyca. Jeśli dodać, że tych czworo aktorów ma do zagrania 80 postaci, zapowiada się ciekawy wieczór.
